No proszę, ktoś tu wyciąga broń taktyczną :) To będzie ciekawy rok i wiele pewnie się dowiemy. Sądzę, że jedynie ci radni posiadają taki potencjał intelektualny i takie możliwości, że są w stanie skutecznie rozwalić pewne układy. W końcu, Brawo!

Szok

Trzeba wierzyć prezydentowi i jego dobrym intencjom.

~~Bolecnauta napisał(a): Trzeba wierzyć prezydentowi i jego dobrym intencjom.

tak, w tej sprawie już 10 lat wierzymy...

Nie rozumiem Panów. Intencje pewno słuszne ale po co ten żargon urzędniczy (nawet pseudo urzędniczy). Stać Panów na sensowniejszą formę.

~~ napisał(a): Nie rozumiem Panów. Intencje pewno słuszne ale po co ten żargon urzędniczy (nawet pseudo urzędniczy). Stać Panów na sensowniejszą formę.

Człowieku, to jest pismo do Prezydenta Miasta i musi posiadać taką formułą języka prawniczego, tym bardziej że pewnie będzie wykorzystane w postępowaniu przed komornikiem. Tam liczy się każde słowo. To nie jest klepanina na tarowisku na Manhattanie.

Wszystko jest racze proste do zrozumienia. Licytacja z niską kwotą nie ma na celu zrobienia właścicielowi krzywdy tylko wymuszenia wpłacenia zaległych podatków w wyżej podanej kwocie 400.000 zł.
Nawet gdyby zlicytowano teren za 10 milionów to co my z tego mieć będziemy? Nic, bo miasto nic na tym nie zarobi. Osiągnie tylko wpłatę 400.000 zł zaległego podatku od nowego właściciela terenu.

Teraz czekamy na ruch dłużnika - wpłaci 400.000 zł czy zabiorą mu teren za 1,5 miliona?
Logiczne jest że lepiej wpłacić 400.000 tysięcy niż stracić drogi teren za psie pieniądze które może wyłożyć każdy nowobogacki z Bolesławca.
To jest taki straszak na dłużnika. Nie wiem po co trzej panowie chcą wyższej kwoty licytacji.

~~kundelini napisał(a): Wszystko jest racze proste do zrozumienia. Licytacja z niską kwotą nie ma na celu zrobienia właścicielowi krzywdy tylko wymuszenia wpłacenia zaległych podatków w wyżej podanej kwocie 400.000 zł.
Nawet gdyby zlicytowano teren za 10 milionów to co my z tego mieć będziemy? Nic, bo miasto nic na tym nie zarobi. Osiągnie tylko wpłatę 400.000 zł zaległego podatku od nowego właściciela terenu.

Teraz czekamy na ruch dłużnika - wpłaci 400.000 zł czy zabiorą mu teren za 1,5 miliona?
Logiczne jest że lepiej wpłacić 400.000 tysięcy niż stracić drogi teren za psie pieniądze które może wyłożyć każdy nowobogacki z Bolesławca.
To jest taki straszak na dłużnika. Nie wiem po co trzej panowie chcą wyższej kwoty licytacji.

A może panowie chcą żeby miasto to kupiło? bo ćwierkają że to nie miasto ma zgarnąć ten teren za tak wesołą kwotę. I pytanie dlaczego dłużnik nie protestuje że tak drogi grunt zlicytują im za 1,5 bańki?! To mocno śmierdzi.