~~Groszkowa Lepnica napisał(a): Trochę dziwny ten program. Człowiek ze strasznym poczuciem pokrzywdzenia przez innych -to fakt. Fakt, że coś się zdarzyło, ale program nie bardzo wyjaśnia co. Dodatkowo zrozumienie utrudnia prowadzona narracja przez Pana Redaktora tylko w jednym kierunku. Tymczasem już w programie padło, że jego mecenas coś zawalił (nie zapłacił 30 zł - pewnie opłata za wniesienie skargi albo apelacji) - czyli jest rysa na diamencie. Biorąc pod uwagę, że poniósł szkodę - co jak twierdzi jest bezsprzeczne - to dlaczego nie dochodzi swoich spraw w sądzie? Skoro ma decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego - która uchyla decyzję lokalizacyjną -więc i pozwolenie na budowę. Skoro sprawa jest oczywista to nie jedna kancelaria przygotuje pozew bez wynagrodzenia wstępnego. Idzie do sądu z pozwem o odszkodowanie. Rok i po sprawie. Drugi rok na ew. apelację. Po wszystkim w dwa lata góra. Takich spraw jest w Polsce setki, jeśli nie tysiące. I ludzie wygrywają,a urzędy płacą. A skoro nie idzie czeka kilkanaście lat to znaczy, że i po jego stronie jest pewnie coś na rzeczy. Ale to już nie pasuje do narracji.
Wyjaśnienie tej sprawy zajęło by więcej czasu. Pra przyczyną jest błędna decyzja lokalizacyjna a reszta to pochodna w sprawie. W tm wywiadzie chodzi jedynie o to ,że Przedsiębiorstwo zniszczone ludzie też a urzędnicy się przenieśli do sąsiedniego powiatu i mają się dobrze.
Tak na marginesie : jak bym ci pokazał wyrok o którym mowa to zobaczył byś jak Sąd potrafi rozłożyć człowieka łamiąc praw, którego ma strzec.