~Złocistobrązowa Wiekuistka napisał(a): Oprócz zasłabnięcia nie ma wytłumaczenia bo od spania jest łòżko a od ocenienia stanu technicznego pojazdu i ogumienia przed podròżą jest kierowca.Prawda jest taka,że najwięcej śmiertelnych spotkań z drzewami funduje nadmierna prędkość na nich zawiniętych.
Ps:Usterka(chyba tak nie nazywasz wyrwanego koła z bebechami bo to już kryminał dla diagnosty w razie W) w pojeździe raczej nie zabija tym bardziej na drzewie no chyba,że jakiś pajac wyprzedza na zakręcie za ktorym stoisz....ale to znowu wina kierowcy by była.
Szybko ferujesz wyroki. A co powiesz na to że mogła wystrzelić poduszka powietrzna w trakcie jazdy? Rzecz dość trudna do wykrycia. A niestety było sporo tego typu wypadków.
Nie było Cię tam, nie widziałeś co się faktycznie stało więc odpuść sobie. A co do miazgi z przodu auta to wcale nie trzeba grzać 150 km/h by efekt był taki jak na zdjęciu.