~~Rudozłoty Powojnik napisał(a): Nie zapominajmy o podatku "od deszczu". Podatek od deszczu płaci się za to że ktoś odbiera od nas wodę deszczową, płaci się właśnie od tak zwanego zabetonowanego obszaru z którego zakład od kanalizacji ma od nas odebrać wodę deszczową i pośniegową.
A wczoraj kanalizacja jej nie odebrała narażając nas na szkody.
Naturalnym jest że ten co nie odebrał od nas wody deszczowej a wziął za to pieniądze nie wywiązał się z obowiązku umowy.
I nie ma tu nic do rzeczy że nie byliśmy ubezpieczeni bo jak jest dziura w asfalcie i urwiemy koło to zarządca płaci odszkodowanie, ponieważ płacimy podatki na drogi tak jak za odbiór wody deszczowej.
Puścić płazem zalanie byłoby idiotyzmem tylko że tu musi być pozew zbiorowy bo w pojedynkę to was zakraczą "w sądzie".
A w takim razie pokaż nam umowę.
W Prawie wodnym stoi, że jest to OPŁATA za odprowadzenie wód deszczowych a nie za przyjęcie ich do kanalizacji. Płacisz za to, że z Twojej nieruchomości odprowadzasz wody poza nią. Zatrzymaj je ( te wody) u siebie na działce i nie będziesz płacił .