~~Złocistozielona Tunbergia napisał(a): To może z innej beczki. Ile tysięcy żydów żyło w gettach w Warszawie, Łodzi czy innych miastach? Setki, setki tysięcy. Pieczę nad nimi sprawowało kilkuset funkcjonariuszy w mundurach. Gdyby w podobnej sytuacji znaleźliby się Polacy to z tych pilnowaczy tylko wióry by pozostały. A co zrobili żydzi? Otóż założyli własną policję, w pełni współpracowali z okupantem i grzecznie robili listy kto pojedzie następnym transportem do obozu zagłady. Jako pierwszych pozbyli się dzieci i starców. A potem sukcesywnie i grzecznie kolejni. Ocalało ich kilkuset, głównie tych, co wysyłali innych do transportów.
Pozostaje więc zadać pytanie, za czyją sprawą zginęły setki tysięcy żydów, wywiezionych z gett? Wiadomo że za sprawą Niemców. Ale przy czyim współudziale?
Jest wiele wspomnień żydów, którzy z gett poszli do transportów. Myślę że już czas by świat się z nimi zapoznał.
skoncz pitolic wasc bo oplujesz sie tak, ze suchej nitki na tobie nie zostanie. 90 tys. niemcow pilnowalo podbita polske, porzadek trzymali granatowi i wykleci, jakos wiory sie nie posypaly
przelicz procentowo zydow w gettach i porownaj do pozostalej czesci nieistniejacej polski i wyjdzie tobie to samo.
nie musisz pisac, ze "za sprawa niemcow" bo polska policja kolaborujaca z niemcami jak i wykleci to twor niemiecki, bez nich niemiec balby sie wyjsc z koszar