mogli to zrobić i wcale o tym nie wspominać to dopiero dobry uczynek (nie wzbudzający żadnych podejrzeń)

kc napisał(a):

~~Szarożółta Magnolia napisał(a): A dlaczego mam być miła la chama i prowokatora? Jego wypociny śledzę nie od dziś i nie widzę, bym odpowiadała inaczej na jego ataki.

"Jesteś nikim,jesteś zerem, jesteś zakłamanym śmieciem" .

Na jego " ataki "odpowiadasz tym samym, w związku z tym niczym się od niego nie różnisz, czyli pisałaś o sobie. Niezła samokrytyka.

Różnica jest taka, że ja potrafię zarobić na swoje utrzymanie, a nie skamlę na wszystkich, bo stołka dla mnie zabrakło.

~~Szara Karagana napisał(a):
Ale jak się daje LUDZIOM pieniądze, to dopiero skandal i protesty.

Nie zapominaj, że tylko niektórym LUDZIOM daje się te pieniądze. I nie masz pewności, że ci młodzi ludzie, kiedy przestaną już dostawać, nie wypną się na swój Kraj, bo po co im będzie "pracować za grosze", jak to mówią teraz. Ci, którzy pracowali tu i mają głodowe emerytury, nie mogą liczyć na wsparcie, żeby raz w roku dostać choć 300 zł, nie mówię już 500. Programy dla seniora, które uczą podstaw obsługi komputera, czy przebywanie w jakiejś świetlicy z koleżankami , g..no dają tym, którzy potrafią o wiele więcej. Wielką łaską jest odpisanie od podatku kwoty wydanej na leki powyżej 100zł. Czy ktoś się kiedyś zastanawiał, jak trudno jest wydać tylko te 100 zł z emerytury około 1000 na rękę, gdzie trzeba opłacić mieszkanie, gaz prąd, kupić środki czystości i jeszcze coś zjeść. W telewizji wczoraj cieszyli się jak to teraz jest wspaniale i dzięki pieniądzom, które dostają dzieci dużo rodzin co roku wyjeżdża na wczasy zagraniczne. Fajnie, ale emeryci, to nie są chodzące trupy, czy bezmózgowce. Nie każdy emeryt ma siłę podjąć jeszcze pracę, żeby zarobić na podstawowe rzeczy, a nie na wybryki. Dla jasności- nie należę do żadnej partii, ale jak już sprawiedliwość, to niech ona będzie, a nie atakować wściekle każdego kto powie prawdę, że niby jest wrogiem PiS.

~~Szarożółta Magnolia napisał(a): Różnica jest taka, że ja potrafię zarobić na swoje utrzymanie, a nie skamlę na wszystkich, bo stołka dla mnie zabrakło.

Z tego co wiem PanM jest przedsiębiorcą, a nie jedną z tych osób, które lgną do różnych partii, bo imponuje im to, że w nagrodę dostaną stanowisko w państwowej firmie. Niektórzy z okolicznych miejscowości zabiegają wśród swojaków nawet o sprzątanie w "budżetówce", bo to zawsze "coś".

Swego czasu PanM też lgnął do pewnej partii a w obronie jej szefa był gotów się nawet procesować.

skorn napisał(a): Swego czasu PanM też lgnął do pewnej partii a w obronie jej szefa był gotów się nawet procesować.

Kłamie Pan z przekonania czy tak tylko dla zasady.
Partia stworzona a potem zniszczona przez Palikota dawała Polakom nadzieję na wyeliminowanie złodziejskiej polityki PO.Program skierowany był na zliberalizowaną gospodarkę wolnorynkową i zawierał elementy ochrony słabszych./ renty i emerytury obywatelskie /.
Zawierał sensowne regulacje pomiędzy skarbem państwa a wolnym rynkiem.
Niestety Janusz Palikot z tylko sobie znanych powodów wszystko to zaprzepaścił. Zmarnował potencjał i oczekiwania obywateli , osłabił chęć pozostałych do politycznej aktywności.
Być może o to mu chodziło od początku? Być może był w zmowie z Tuskiem ?
W praktyce ta sytuacja pokazuje że Polska rządzona była i jest systemem partyjnym a o jego kształcie decydują postawy liderów . / Gomółka , Gierek , Miller , Krzaklewski , Tusk i Kaczyński /--
My zwykli obywatele służymy im za motłoch i mamy być skłóceni. Zmieniają się liderzy i powody do kłótni.
Nie mam powodu aby się wstydzić za swoją działalność polityczną. Zresztą nasz partia nigdy nie miała władzy. Dlatego mam komfort i mogę tu pisać jawnie.[img=1528033395_3i0bozy.jpg]

~Różowoczerwona Papryka napisał(a): Nie zapominaj, że tylko niektórym LUDZIOM daje się te pieniądze. I nie masz pewności, że ci młodzi ludzie, kiedy przestaną już dostawać, nie wypną się na swój Kraj, bo po co im będzie "pracować za grosze", jak to mówią teraz. Ci, którzy pracowali tu i mają głodowe emerytury, nie mogą liczyć na wsparcie, żeby raz w roku dostać choć 300 zł, nie mówię już 500. Programy dla seniora, które uczą podstaw obsługi komputera, czy przebywanie w jakiejś świetlicy z koleżankami , g..no dają tym, którzy potrafią o wiele więcej. Wielką łaską jest odpisanie od podatku kwoty wydanej na leki powyżej 100zł. Czy ktoś się kiedyś zastanawiał, jak trudno jest wydać tylko te 100 zł z emerytury około 1000 na rękę, gdzie trzeba opłacić mieszkanie, gaz prąd, kupić środki czystości i jeszcze coś zjeść. W telewizji wczoraj cieszyli się jak to teraz jest wspaniale i dzięki pieniądzom, które dostają dzieci dużo rodzin co roku wyjeżdża na wczasy zagraniczne. Fajnie, ale emeryci, to nie są chodzące trupy, czy bezmózgowce. Nie każdy emeryt ma siłę podjąć jeszcze pracę, żeby zarobić na podstawowe rzeczy, a nie na wybryki. Dla jasności- nie należę do żadnej partii, ale jak już sprawiedliwość, to niech ona będzie, a nie atakować wściekle każdego kto powie prawdę, że niby jest wrogiem PiS.

Nie żebym , coś nie tego , ale mam ubiegłoroczne emerytki i jedna ma 2400 biurowa, i druga po szwalni w pl i czechach 2150 emerytur. tak się zastanawiam skąd to przekonanie iż emeryci mają 1000 zł?
Jedna z tych jeszcze synowi wysyła do DE euro ! ( nie do przetłumaczenia)

Nie każdemu emerytowi dane było pracować w biurze do teraz i zarabiać średnią krajową. Nie każdy też pracował na akord i miał wysoką pensję. Zarobki zależały też od "szczęścia", czyt. układów i przynależności. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, osoby pracujące na umowę- zlecenie, płaciły podatek i żadnych składek ZUS. Dzieło, rachunek i do widzenia, ale żeby przeżyć dobre było i to. Nie każdego w 1980 i 1981, chętnie przyjmowano do pracy. .Teraz to się nazywa chyba umowa o dzieło i pewnie trzeba być w firmie codziennie. W dziewięćdziesiątych latach wiele osób straciło pracę i niełatwo było zarobić, jeżeli nie miało się pieniędzy na start np. działalność gospodarczą. Zazwyczaj jednoosobowa działalność nie przynosiła wysokich dochodów. Ponadto osoby, które były kilka lat na zasiłku wychowawczym, mają wliczone jakiś procent do emerytury, a inni liczone tylko lata faktycznie przepracowane. Bywało, że ktoś chorował, albo opiekował się kimś chorym, ale nie dostawał zasiłku. Część ludzi miała szczęście i dostała rentę, którą z chwilą osiągnięcia wieku emerytalnego, zamienią im na emeryturę, która też będzie niska. Może to słowo szczęście nie jest właściwe, ale lepsze to, niż chorować i nie mieć nic. Tak więc emeryt, to nie tylko ten bogaty, któremu się w głowie przewraca z nudów i tego, że już wszystko ma. To także człowiek, który żyje skromnie, ma mnóstwo różnych podstawowych potrzeb i kilka marzeń.