~Brunatnoszary Platan napisał(a): Świetna rozmowa . Pozdrawiam.
~Limonkowa Azalia napisał(a): Panie Bernardzie, mam dla Pana super kandydatkę lewaczkę, może nie tak młodą już, ale lubi szoły z gliny :)
A tak poważniej, odniosłem wrażenie że Panowie sami nie wiedzą czego chcą, a szczególnie pan Sas. Boli go, że lewica w Bolesławcu nie istnieje ale sam nic nie robi w tym kierunku żeby było inaczej. Choć w sumie co tu budować skoro ta opcja nie znajduje powszechnego uznania więc widać uznał, że szkoda energii. Kalkulacja. Ludzie nie są głupi panowie.
Wyszlo tak że Panowie swoją rozmową bardziej lub mniej świadomie pomagają Romanowi wygrać kolejne wybory. Nie dają szansy nikomu i w nic nie wierzą. Takie polityczne bylejactwo uprawiacie.
~~Żółtoszary Brokuł napisał(a): Jak ta rozmowa była neutralna to ja jestem Papież Franciszek. Panie Sas Panu, Pańskiemu ojcu i temu panującemu gronu ZMIANY NIE SĄ POTRZEBNE . Wy się boicie zmian bo pachną nie którym nawet "szkockim deseniem". Jak by "bezpartyjni" otrzymali poparcie PiS to by Pan powiedział, że to sukces.
Panie Bernardzie . Znowu to samo poprowadził Pan rozmowę - profesjonalnie, ale dla "bezpartyjnych". Nie były to refleksje tylko Wykoszenie prawicy. A ten Pan Sas zna w ogóle Panią Joannę Świder ? cokolwiek na jej temat ? . Panie Sas w cale mnie nie zaskoczy jak dostanie Pan posadę przy "bezpartyjnych".
Zastosowana autokorekta
~Limonkowa Azalia napisał(a): Wydzirać paszczę pod sądem każdy potrafi, ale żeby coś zrobić to widać ochoty brak. Pamiętam jedną z relacji jak te kilkanaście osób pod sądem mówiło że trzeba coś robić, organizować itp. I co? I nic. Jeśli Pan Sas liczy na to że lewica i post PRL się odrodzi dlatego że ludzie znielubią PiS to marnie to widzę. To wy powinniście pokazać propozycje a nie budować elektorat na społecznym w...ie. No ale w sumie czego się można spodziewać po lewicowcach... Mam nadzieję że wasz czas już minął i nie powróci.
Przy tym wszystkim bardzo znaczące jest to że ani jeden ani drugi nie chcą zmian. Niech będzie tak jak było.