fobiak napisał(a):

~Różowoczerwony Koleus napisał(a): Drzewa niech będą ale kierowcy też niech mózg używają a nie wyciąć wszystko i gównem oddychać

czy ty baranie nie rozumiesz, 99.9 % kierowcow jezdzi normalnie, koniecznosc wyciecia drzew jest dla promila kierowcow potrzebna, nikt nie jest w stanie stwierdzic czy w tym ~ promilu, wjechanie samochodem na drzewo,to tylko wina kierowcy, roznych przyczyn jest tysiace. gdyby tam nie rosly drzewa to nikt by tam nie zginal, nie ma dobrych kierowcow, sa tylko tacy, ktorzy maja szczescie, ze udalo im sie dojechac.

analogicznie - nie ma dobrych komentatorow, sa tylko tacy co im wszystkie klawisze w klawiaturze dzialajo...

Kolega był cukrzykiem, tyle w temacie.

Temat teraz powinien się rozpocząć. Dlaczego, wiedząc, że jest chory, doprowadził do sytuacji, w której przestał panować nad swoim ciałem. Może nie powinien w ogóle prowadzić? Takim zachowaniem narażał nie tylko siebie ale również innych uczestników ruchu.

Bolec.Info czy pod tego typu newsami nie łatwiej było by zablokować możliwość dodawania komentarzy? Czy pomogły one komuś w takiej sytuacji? Uszanujcie przyjaciół i rodzinę aby nie musieli później czytać głupich komentarzy jaki to był zły człowiek.

~~Białawy Przetacznik napisał(a): Temat teraz powinien się rozpocząć. Dlaczego, wiedząc, że jest chory, doprowadził do sytuacji, w której przestał panować nad swoim ciałem. Może nie powinien w ogóle prowadzić? Takim zachowaniem narażał nie tylko siebie ale również innych uczestników ruchu.

A Ty wiesz na co chorujesz? Jak zachorujesz na cukrzycę to przestaniesz prowadzić auto ?

Tak, jeśli nie będę panować nad chorobą.
Wiem, że na nic nie choruję. Badam się regularnie w odróżnieniu od 99% rodaków i 99,9% ludzi w moim wieku.

Drzewa przy drogach były dobrym pomysłem, gdy po tych drogach jeździły bryczki. Wy "ekolodzy" tak walczycie o te drzewa, których jedyną funkcją dziś jest niesienie śmierci. Czy ten 10 metrowy pas przy drodze musi być koniecznie obsadzony śmiercionośnymi pniami? Jak już nie przeżyjecie bez zieleniny to niech tam rosną krzaki. Zapobiegną nawiewaniu śniegu na drogę, a i wyłapią tych, którzy z drogi wypadli. Aby zginąć na drzewie, wcale nie trzeba zasuwać 200 km/h. Wystarczy jechać 50-tką. Tępiciele piractwa, czy między miejscowościami mamy jechać 40 km/h? To po co nam wtedy auta. Rowerem by prędzej pojechał.

~~Jasnozielona Szałwia napisał(a): Tak, jeśli nie będę panować nad chorobą.
Wiem, że na nic nie choruję. Badam się regularnie w odróżnieniu od 99% rodaków i 99,9% ludzi w moim wieku.

Ale psychiatra czemu ominięty - żenujący wpis !!!