~~Mysi Migdałowiec napisał(a): Pan ''od kluczy'' jakos nie bardzo przyjaznie byl nastawiony .Wyraznie mial treme ! Brakowalo mu odwagi spojzec w oczy I zamienic chociaz dwa slowa . Chyba mial kompleksy -stad ta arogancka ignorancja. Mieszkam od 40-tu lat juz poza Polska w anglojezycznym kraju I spostrzegam oszalamiajaca roznice w poziomie kultury tu i w tam .Tu najprostrzy czlowiek sprzewajacy na bazarze usmiechnal by sie uprzejmie odpowiedzial . Przeciez najzwyklejsza kultura wymagala tego! Jakze to bylo nieprzyjemne popatrzec na ''takie'' zachowanie !
nie klam, nie mieszkasz tyle. my wszycy jestesmy takimi wesolkami w miescie jak pan klucznik, ten pan, ktory sie uprzejmie wypowiadal byl ze wsi