"Nie będę się czepiał tego, że nie tak dawno słyszeliśmy o tym, że lepiej być bezpartyjnym, bo partie są złe. Każdy może zmienić zdanie."
Panie Marczewski, wtedy, gdy Piotr Roman wolał być bezpartyjnym, nie było jeszcze partii pana Gwiazdowskiego. Istniejące wtedy i do dziś partie prawdopodobnie dalej nie spełniają oczekiwań Piotra Romana. Gdzie więc widzi tu pan zmianę zdania?
Wymyślił pan sobie jakąś teorie, którą z uporem maniaka próbuje pan udowodnić.
Standardy się kłaniają w pas panie "dziennikarzu".
Tyle dobrego że na portalu obrazajacym czytelnikĂłw swoich i Bolec.Info pewnie by mój wpis nie zobaczył światła dziennego. Tu jest szansa ze ocaleje ;)
Zastosowana autokorekta