~Bananowy Koleus napisał(a): Pogoda z 10. miejsca 4876 głosów.
Gabrysiak z 2. miejsca 1214.
Liczby nabierają sensu w pewnym odniesieniu.
~~Brunatnoczerwony Jaśminowiec napisał(a):~Bananowy Koleus napisał(a): Pogoda z 10. miejsca 4876 głosów.
Gabrysiak z 2. miejsca 1214.
Liczby nabierają sensu w pewnym odniesieniu.
Gdyby Gabrysiak startował z 20 miejsca ale z PIS to zdobył by 8 tys głosów ,ludzie głosowali na partię a nie na Pogodę . Podobna sytuacja była do wyborów samorządowych do Powiatu gdzie z 1 miejsca na liście PIS startował obcy człowiek i w każdym obwodzie zdobył średnio po 80 głosów co dało mu najlepszy wynik ze wszystkich startujących uzyskał prawie 800 głosów gdzie inni biorący mandat mieli od 300 do 400 głosów .
~Bananowy Koleus napisał(a): Pogoda z 10. miejsca 4876 głosów.
Gabrysiak z 2. miejsca 1214.
Liczby nabierają sensu w pewnym odniesieniu.
~Ciemnopiwny Wrzosiec napisał(a): Oczar. W kampanii każdy kandydat finansuje swoją kampanię z własnych pieniędzy. Partia płaci za kampanię ogólnopolska.
Lokalnie środowisko Romana , a z niego wywodzi się Gabrysiak jest dużo bardziej popularne niż PiS. Dowodem tego jest skromna liczba radnych PiS w powiecie i mieście.
Dlatego te kandydatury miały podobne szanse. Głosy przypadały na konkretną osobę. A z liczbami się nie dyskutuje.
~~Zielonoszary Oczar napisał(a):~Ciemnopiwny Wrzosiec napisał(a): Oczar. W kampanii każdy kandydat finansuje swoją kampanię z własnych pieniędzy. Partia płaci za kampanię ogólnopolska.
Lokalnie środowisko Romana , a z niego wywodzi się Gabrysiak jest dużo bardziej popularne niż PiS. Dowodem tego jest skromna liczba radnych PiS w powiecie i mieście.
Dlatego te kandydatury miały podobne szanse. Głosy przypadały na konkretną osobę. A z liczbami się nie dyskutuje.
Wybory samorządowe to jedno, krajowe to drugie.;)
~Ciemnopiwny Wrzosiec napisał(a): Oczar. W kampanii każdy kandydat finansuje swoją kampanię z własnych pieniędzy. Partia płaci za kampanię ogólnopolska.
Lokalnie środowisko Romana , a z niego wywodzi się Gabrysiak jest dużo bardziej popularne niż PiS. Dowodem tego jest skromna liczba radnych PiS w powiecie i mieście.
Dlatego te kandydatury miały podobne szanse. Głosy przypadały na konkretną osobę. A z liczbami się nie dyskutuje.
Zastosowana autokorekta