~~Błękitnawa Jasnota napisał(a): Nie sądzę, żeby ktokolwiek brał ślub żeby się rozwodzić. Inna sprawa, że w praniu wychodzi różnie. My mamy ślub cywilny. Formalności związanie ze ślubem kościelnym są bzdurne. Uznaliśmy, że nauki przedmałżeńskie to nieporozumienie ,strata czasu oraz pieniędzy.
Młodzi nie zawsze wiedzą co to jest małżeństwo. Dobre nauki zawsze się przydadzą by wiedzieć na co się człowiek pisze. Nie zawsze jednak chcemy słuchać co nam tam tłuką do głowy. A potem płacz i wzajemne pretensje za zmarnowane najlepsze lata.