~~taka prawda napisał(a): Kiedyś byłem członkiem Solidarności. Moimi kolegami byli ludzie, którzy ryzykowali swoją wolnością, karierą, pracą itp. itd. walcząc aktywnie z komuną. Odszedłem kiedy Solidarność stała się bojówką PiS. A ktoś taki jak Duda jej od lat przewodzi. Wstydzę się za to co stało się z Solidarnością, która kiedyś obalała komunę. Dziś ktoś, kto zabezpieczał budynki PZPR przed Solidarnością jest jej przewodniczącym. (Nie mogę napisać, że był kimś w rodzaju zomowca bo z miejsca miałbym proces a nie jestem tak chroniony przez prawo jak on). Tak ideały sięgają bruku.Zresztą spośród starych weteranów dziś w tej "solidarności" praktycznie nikogo nie ma, a kiedy się spotykamy, to oni mają na ten dzisiejszy solidarnościowy syf takie same poglądy jak ja.
takich jak ty są miliony...
nie musisz się wstydzić że odszedłeś...zrobiły tak miliony kiedy zrozumieli jak ich wykorzystano i oszukano...
a duda?...to ''koryciarz'' i podnóżek mkkwacza i piSSdzielców zresztą kolejny po poprzednich ''przewodniczących''
czy dzisiaj pisząc o tym że ochraniał budynki PZPR a więc chronił ówczesną władzę się narażasz...raczej nie...
sam duda przyznaje że ochraniał jakiś budynek w oddziale ''czerwonych beretów'' a więc służył władzy...
można to określić tym że ''wykonywał tylko rozkazy'' ...tylko dlaczego jego to może usprawiedliwiać a tysiące innych żołnierzy już nie...
to też jeden z przykładów solidarnościowej hipokryzji...
piszesz że ''ideał sięgnął bruku'' ...tak -to prawda...a kolejny przykład że tak jest w istocie dał wczoraj ten cały ''rzecznik solidarności'' na kolejnym ''spędzie związkowym''
pokazał jak szanuje się u nich zasady demokracji i równości społecznej...
zresztą drugi duda zrobił to samo i jak zwykle w swoich chamskim stylu...
dzisiaj z perspektywy lat wasz ruch społeczny można uznać za sukces ,coś czego się nie zapomni ...ale trzeba też wiedzieć że nie zapomni się też tego co później z tym wszystkim zrobili ci ''z góry''
a zrobili wiele złego ...czegoś co do dzisiaj kładzie się cieniem na wcześniejsze sukcesy...
taka jest prawda...