~Czerwonozłoty Cedr napisał(a): Koleżanka miała ślub w plenerze i powiem, że na lepszym w życiu nie byłam. Każdy się dobrze bawił, może dlatego, że to było trochę mniej oficjalne przyjęcie niż w sali balowej. Młoda pięknie wyglądała i dobrze się bawiła, z grupą przyjaciół kupiliśmy jej irobota w prezencie aż się jej oczy zaświeciły, wiedzieliśmy, że sprzątanie nie należy do jej ulubionych czynności.
Piękna rzecz taki ślub w plenerze, tak mi się spodobało że otworzyłęm własną firmę ślubną z pudełkami na obrączki które istnieje pod adresem https://woodyland.pl Zapraszam