~~Nadżółkły Kosmos napisał(a): ~~Czerwonawa Begonia napisał(a): Brawa dla kierowcy za odwagę. Mógł napisać ***** PiS i by było ok , mogło by to znaczyć na. Lubię PiS, albo ***** PiS, ;)
Kiedyś używanie takich wulgaryzmów nazywało się chamstwem, a teraz to jest odwaga. Kiedyś odwaga, to była walka z okupantem, teraz to jest skandowanie przekleństw, pokazywanie golizny i krytykowanie wszystkich, którzy myślą inaczej. To, ja dziękuję za taką odwagę. A teraz dawajcie, bohaterowie, hejtujcie mnie, w imię ODWAGI!!!
Ano właśnie, kiedyś młodzi mężczyźni walczyli z okupantem bronią, teraz młode kobiety walczą transparentami, trafne spostrzeżenie...
Czyli według Ciebie na ulice (Wiejską? Mickiewicza?) powinni wyjść mężczyźni z bronią i zacząć wojnę domową do której zmierza to traktowanie podatnika, dzięki któremu ma się stanowisko i niezłą kasę, jak śmiecia (co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie i takie tam), marnowanie publicznych pieniędzy na niezorganizowanie wyborów czy socjal którego można uniknąć pozwalając ludziom zarobić a nie zabraniając im tego, pieniędzy których oczywiście brakuje na służbę zdrowia czy edukację ale są na nagrody, premie i podwyżki towarzystwa z Wiejskiej? Sugerujesz że pora zacząć "prawdziwą walkę z okupantem" zamiast bezsensownie protestować na zasadzie "nie pójdę na wybory bo nie ma na kogo głosować"?
Cóż, jest jednak spora różnica między tamtymi czasami a współczesnymi...we współczesności nie ma komu walczyć.