Horus napisał(a): raz w życiu jadłem coś tam z królika ale wystarczyło...
być może był źle zrobiony ale na tyle skutecznie mi taką potrawę obrzydzono...
i jeszcze jedno ...bez politycznych odniesień...
kiedyś rodzinka obdarzyła mnie dwoma kaczkami ...
stało się tak jak z królikiem ...hahaha
nigdy w życiu królików ,kaczek czy innych ''gęsin'' ...:]
Zapewne , przegrzebki , krewetki , homary , kawior i szlachetne sery też Ci się źle kojarzą ?
Gdybyś jadł kaczkę lub królika przygotowanego w moim domy na pewno byś tak nie grymasił -- Ha Ha .
Pozdrowionka na nowy roczek niech Ci służy salceson i krupnioczek.