~~Oho napisał(a): Prezydent Czech nosi kartony z pomocą a Duda leci nosić teczkę Trumpa. Trump się zorientował że Duda ma słabe notowania wśròd Polonii. Został jeszcze Łukadzenka i Putim.
Jak bardzo trzeba upaść moralnie, aby w czasie największej od lat katastrofy w Polsce polecieć sobie do USA i wśród Polonii w sanktuarium robić kampanię przestępcy Trumpowi.Nasza ofiara losu zafundowała sobie „prezydenckie dożynki” z tłem zespołu Mazowsze za 340 tysięcy złotych w momencie, gdy woda zalewała i niszczyła kolejne miejscowości.
Te pieniądze to koszt zapewnienia żywności i wody na kilkanaście dobrych dni dla powodzian niejednej miejscowości, którym żywioł zabrał praktycznie wszystko…
To już nawet nie jest atrapa prezydenta, ale bezmyślny narcyz szorujący po dnie.