dobra ...nie chce mi się czekać ...
i tak nie liczę na sensowna odpowiedź...
poszukam sobie coś w tivi...
wpadnę później...
chłopaczki od ''upodobań'' :]
Dopisane 28.12.2020r. o godz. 13:25:
~~Ochrowa Krokosmia napisał(a): Horus, to ikona homoseksualistów.
"Istotny dla Egipcjan był jednak nie sam fallus, lecz przede wszystkim nasienie. O jego randze przekonuje mit, opowiadający o homoseksualnej relacji bogów - brutalnego Seta i uległego Horusa. Kiedy Set zaprosił Horusa do siebie na ucztę, miał się do niego zwrócić słowami "Jaki masz piękny tył". Gdy odurzony winem Horus zasnął, Set zgwałcił go - nie dla własnej przyjemności jednak, lecz po to, by dowieść dominacji nad młodszym bożkiem. Wtrysnął swoje nasienie między pośladki śpiącego, ten jednak pozostał czujny - zebrał nasienie ręką i zaniósł do swojej matki, bogini Izydy. Ta przewidująco domyśliła się, że Set pragnie upokorzyć jej potomka, obcięła więc własnemu synowi rękę, w której przyniósł on dowód spisku, zaś jego nasieniem skropiła ulubione jedzenie Seta - sałatę. Kiedy Set zjadł warzywo, został przez Horusa zapłodniony."
mitologia pełna jest takich przekazów ...
a czytałeś że narodziny Horusa ogłaszały anioły?
a czytałes że sam Horus chodził po wodzie i uzdrawiał chorych?
mało tego ...umarł i zmartwychwstał
a co Izydy ...znasz jej przydomki? słyszałeś Stella Maris?
nie?
a BOGINI NIEBIOS?
coś ci to przypomina?
napiszę ci coś jeszcze Izyda ''spłodziła '' Horusa po kontakcie z martwym mężem ...wiesz kto nim był?
gościu ...zamiast tu snuć swoje chore fantazje może włącz sobie History...tam właśnie o piramidach ...
douczysz się a wtedy może i popiszemy szerzej...;)
bo pisząc z takimi jak ty chyba szybko popadnę w odchłanie Hadesu ...
właśnie ...
Hades ..ładnie brzmi ...może sobie zmienię nick?
co ty na to ?...podoba ci się?
:]
Dopisane 28.12.2020r. o godz. 13:27:
''mak'' nie potrafił odpowiedzieć więc może ty się odważysz?
potrafisz mi odpowiedzieć czy czasem ta pedofilia nie jest takim cichym Holokaustem XXI wieku ?
potrafisz to opisać swoimi słowami?
napisz mi czy czasem nie jest tu potrzebna zmiana świadomości poczynając od księży na zakonnicach kończąc?
czy czasem Polska nie jest ze 30 lat do tyłu z tym co już na Zachodzie trwa od lat?
ile czasu musi upłynąć by coś tu u nas się zmieniło?
bo fachowcy w tym temacie mówią że zajmie to kilkanaście lat...
a ty co myślisz?
Dopisane 28.12.2020r. o godz. 13:30:
wpadnę za jakiś czas ...
nie śpiesz się więc ..bo jeszcze się spocisz...:]