~~Bordowa Smagliczka napisał(a): ~~Pomarańczowoczerwony Szafirek napisał(a): Jestem za ale tylko szkoły. Reszta instytucji to raczej nie.
A poza tym nie problem młodych dziewczyn jest głównym motywem działania propagatorów różowych skrzynek. Im chodzi o to by te skrzynki wepchnąć do podstawówek. Żeby 6-letnie dziewczynki się zainteresowały co to jest i do czego. Nie udało im się seksualizować dzieci w jeden sposób, to próbują inaczej.
Człowieku, o czym ty mówisz. Moja sześcioletnia córka wiedziała , że mama ma okres, wiedziała, że są jej potrzebne podpaski. Bez zbędnych szczegółów. Teraz ma lat dziewięć i na hasło: okres nie chichocze głupkowato i wie tez, ze dzieci nie przynosi bocian. Powiedziałam jej to sama.