Bernard napisał(a): ~~Złotożółta Gazania napisał(a): Cały czas wierzyłem, że Impuls Miasta i jego radni to ludzie logiczni, pro społeczni i ogólne rozumni. Radna udowadnia, że się myliłem. Po pierwsze, przemyśleć taki wniosek. Przy montażu "różowych skrzyneczek" w budynkach publicznych, szkołach itp. kobiety w większości niemal przestaną same kupować środki higieniczne. Bo, po co, skoro można je wziąć za darmo ze "skrzyneczki". Po drugie, jak sprawdzić, czy dana kobieta, uczennica akurat w czasie, gdy sięgnie do "skrzyneczki" potrzebowała będzie np. podpasek (może radna zaproponuje jakiś system kontroli :) ). I po trzecie, składając takie pismo, mądra i odpowiedzialna radna - powinna wskazać władzom miasta, z jakiej części budżetu "wykroić" pieniądze na "skrzyneczki". No i niech radna wytłumaczy dlaczego akurat środki higieniczne dla dziewcząt i pań? A może szczoteczki z pastą do czyszczenia zębów? W końcu więcej ludzi ma zęby niż okres :) Nadto powoływanie się na badania fundacji mającej dość zróżnicowane opinie na swój temat, jest trochę niepoważne. No, ale by to zrozumieć, to należy uruchomić w mózgu proces zwany myśleniem, a to nie zawsze jest domeną "naszych wybrańców".
Twoja logika jest porażająca : )
Według niej ludzie nie kupują papieru toaletowego, bo przecież jest w szkole, czy w kinie "za darmo".
Naprawdę uważasz, że trzeba sprawdzać, kiedy uczennice mają okres?
Co do sfinansowania projektu... Na tyle pierdół wydaje się u nas publiczną kasę, że jak sobie nie postawimy plastikowego zajączka w Rynku z okazji świąt, to nic się nie stanie.
A tak na serio, Szkocja, Niemcy:
https://www.dw.com/pl/kobiety-w-szkocji-dostan%C4%85-tampony-i-podpaski-za-darmo/a-55722594
No cóż, Polit-Poprawność w pełnej krasie powyżej...
Papier toaletowy jest niedrogim, acz dużym przedmiotem i do torebki się go nie schowa - szczególnie kilku rolek ...
Więc głupie przykłady celem usilnego forsowania swej Polit-Porawności są jak zawsze aktualne...
Natomiast zbędność zajączków, choinek także w ZSRR i PRL zasadnie motywowano - plebs ma potrzeby ważniejsze, i my je zaspokajamy - więc na wszystko nie może wystarczyć.