~~Debil Bekocze napisał(a): „ Jak żyć w takich warunkach to zasadne pytanie starszych ale młodych ludzi mieszkających w wieżowcu? Zważywszy, że Wspólnoty Mieszkaniowej nie stać na nową windę.”
~~Czujne oko napisał(a): Moja siostra kiedyś też miała w bloku sytuację z zepsutą windą i z naprawą nie spieszono się. Jednak zauważyła w tym jedną korzyść, a mianowicie to, że wszyscy mieszkańcy klatki z zepsutą windą (zwłaszcza ci z wyższych pięter), którzy mieli nadwagę, to w oczach chudli. Ale to była tylko jedna jedyna korzyść...Szkoda, że tylko w oczach. W biodrach by się przydało.
~~ezt napisał(a): trochę ruchu nie zaszkodzi, a nie tylko dupę windą wozić