~~Burawa Trzmielina napisał(a): A może odpuścić sobie święta? Obchodzić je, w otoczeniu miłości, szacunku i bycia ze sobą. Odstawić zupełnie nadmiarowe jadło, trunki i marketowe prezenty? Ja tak robię od dwóch dekad i polecam innym. Po każdych świętach, nie narzekam, że brakuje mi pieniędzy.
~~Burawa Trzmielina napisał(a): A może odpuścić sobie święta? Obchodzić je, w otoczeniu miłości, szacunku i bycia ze sobą. Odstawić zupełnie nadmiarowe jadło, trunki i marketowe prezenty? Ja tak robię od dwóch dekad i polecam innym. Po każdych świętach, nie narzekam, że brakuje mi pieniędzy.heheheh, post nie idący w stronę "myślenia redakcji". skasują na bank.
Zastosowana autokorekta
~~Gołęba Brodia napisał(a):Ktoś napisał: ~~Burawa Trzmielina napisał(a): A może odpuścić sobie święta? Obchodzić je, w otoczeniu miłości, szacunku i bycia ze sobą. Odstawić zupełnie nadmiarowe jadło, trunki i marketowe prezenty? Ja tak robię od dwóch dekad i polecam innym. Po każdych świętach, nie narzekam, że brakuje mi pieniędzy.
Ktoś napisał: ~~Burawa Trzmielina napisał(a): A może odpuścić sobie święta? Obchodzić je, w otoczeniu miłości, szacunku i bycia ze sobą. Odstawić zupełnie nadmiarowe jadło, trunki i marketowe prezenty? Ja tak robię od dwóch dekad i polecam innym. Po każdych świętach, nie narzekam, że brakuje mi pieniędzy. heheheh, post nie idący w stronę "myślenia redakcji". skasują na bank.
Na szczęście to nie wygwizdów