Jechalem tam wczoraj. Wjezdzasz 50km/h i jest zielona buzka z napisem dziekuje. Przy znaku 40 zwalniam do 40 i wlacza sie czerwone, po czym zielone. Jakis dziwny czlowiek to kalibrowal. Wychodzi na to, ze predkosc auta mierzy przed znakiem 40, a nie w odcinku objetym ograniczeniem. Jak zwykle jakis partacz to robil.
Zastosowana autokorekta