~~Rdzawoczerwona Miechunka napisał(a): Myślę, że istotą roli księdza jest niezwykle potrzebna, zwłaszcza w obecnych czasach misja prowadzenia ludzi ku Bogu, zaopiekowania się o ludźmi pogubionymi w wierze, nawracania osób niewierzących. Tak wiele jest dziś do zrobienia w tych sprawach. Do tego potrzebny jest czas i zaangażowanie. A tu ksiądz spędzający wiele cennych godzin na siłowni żeby pokazać rzeźbę. Smutne, płytkie i jak mało istotne w prawdziwej posłudze kapłańskiej.
~~Liliowoczerwony Orzech napisał(a):Ktoś napisał: ~~Rdzawoczerwona Miechunka napisał(a): Myślę, że istotą roli księdza jest niezwykle potrzebna, zwłaszcza w obecnych czasach misja prowadzenia ludzi ku Bogu, zaopiekowania się o ludźmi pogubionymi w wierze, nawracania osób niewierzących. Tak wiele jest dziś do zrobienia w tych sprawach. Do tego potrzebny jest czas i zaangażowanie. A tu ksiądz spędzający wiele cennych godzin na siłowni żeby pokazać rzeźbę. Smutne, płytkie i jak mało istotne w prawdziwej posłudze kapłańskiej.
Mam pytanie, czy znalazłaś, -eś również odrobinę czasu, żeby skomentować wyczyny księdza z Ruszowa? Ksiadz Artur nawet jakby poświęcił całe swoje kapłaństwo, żeby Cię uczynić nie żmijką i zazdrośnicą, braklo by mu czasu, pozdrawiam.
~~Liliowoczerwony Orzech napisał(a):Ktoś napisał: ~~Rdzawoczerwona Miechunka napisał(a): Myślę, że istotą roli księdza jest niezwykle potrzebna, zwłaszcza w obecnych czasach misja prowadzenia ludzi ku Bogu, zaopiekowania się o ludźmi pogubionymi w wierze, nawracania osób niewierzących. Tak wiele jest dziś do zrobienia w tych sprawach. Do tego potrzebny jest czas i zaangażowanie. A tu ksiądz spędzający wiele cennych godzin na siłowni żeby pokazać rzeźbę. Smutne, płytkie i jak mało istotne w prawdziwej posłudze kapłańskiej.
Mam pytanie, czy znalazłaś, -eś również odrobinę czasu, żeby skomentować wyczyny księdza z Ruszowa? Ksiadz Artur nawet jakby poświęcił całe swoje kapłaństwo, żeby Cię uczynić nie żmijką i zazdrośnicą, braklo by mu czasu, pozdrawiam.
~~Konopna Laurencja napisał(a): Dla niektórych pewnie lepiej by było, gdyby gnuśniał na plebanii i obrastał tłuszczem. Jeśli ktoś dokładnie oglądał: "skoro człowiek jest domem Ducha Świętego to wypadałoby by był to solidny dom a nie rudera". To bardzo mądre stwierdzenie i oznacza, że wszyscy powinniśmy o siebie dbać. To co robi ten kapłan jest bardzo dobre i stanowi jasny wzór także dla młodzieży. Zamiast oddawać się dziwnym rozrywkom (picie na przystanku itp.), niech zaczną o siebie dbać i zdrowo prowadzić - w końcu jakiś pozytywny wzór w tym natłoku wieści wyłącznie o nadużyciach kleru. Takie spojrzenie na naszą wiarę jest dużo lepsze niż ciągłe umartwianie się. Więcej takich duchownych to może będzie jakaś nadzieja.
~~dziwisz napisał(a):Aż przykro się robi czytając to co piszesz. Oj wycierpiałeś się w życiu. Jest taki szpital w Bolesławcu, który leczy choroby psychiczne. Sądząc po twojej wypowiedzi może być już za późno, ale pojedź i zapisz się , może jeszcze zdążą ci pomóc.Ktoś napisał: ~~Konopna Laurencja napisał(a): Dla niektórych pewnie lepiej by było, gdyby gnuśniał na plebanii i obrastał tłuszczem. Jeśli ktoś dokładnie oglądał: "skoro człowiek jest domem Ducha Świętego to wypadałoby by był to solidny dom a nie rudera". To bardzo mądre stwierdzenie i oznacza, że wszyscy powinniśmy o siebie dbać. To co robi ten kapłan jest bardzo dobre i stanowi jasny wzór także dla młodzieży. Zamiast oddawać się dziwnym rozrywkom (picie na przystanku itp.), niech zaczną o siebie dbać i zdrowo prowadzić - w końcu jakiś pozytywny wzór w tym natłoku wieści wyłącznie o nadużyciach kleru. Takie spojrzenie na naszą wiarę jest dużo lepsze niż ciągłe umartwianie się. Więcej takich duchownych to może będzie jakaś nadzieja.
Masz kogoś z rodziny , synka młodego ,wnuczka .Przyprowadź na plebanię .Zaopiekujemy się małymi dupciami.