Falco111 nieaktywny
4 marca 2023r. o 10:26
Jak szpieguje nas władza. Czyli Pegasus, Harnaś, DRT [Tylko u nas]
Polskie służby posiadają jedne z najnowocześniejszych programów do podsłuchów i inwigilacji. Urządzenia są wstanie przechwycić niemal wszystko: – rozmowy telefoniczne, smsy, maile, a nawet treści przesyłane za pośrednictwem komunikatorów. Część z tych urządzeń nie można jednak wykorzystać przeciwko Polakom. Teoretycznie.
Jeżeli telefon zostanie przez niego zainfekowany, to program uzyskuje dostęp do całej zawartości urządzenia, łącznie z nagraniami, pocztą, czy treścią rozmów, które prowadzimy w komunikatorach.
Pegasus może też przejąć kontrolę nad głośnikiem i kamerą, przez co pozwala na bieżąco podsłuchiwać rozmowy i śledzić obraz z najbliższego otoczenia. Zaletą programu jest to, że jest on bardzo trudny do wykrycia, a przy jakiejkolwiek próbie namierzenia znika i zaciera po sobie elektroniczne ślady. W Polsce oprogramowaniu nadano kryptonim „Orzeł Biały”.
Był rok 1993. W pustkowi przygranicznym na Warmii Urząd Ochrony Państwa rozpoczął tajną inwestycję związana z budową instalacji nasłuchowej, która miała zostać włączona do międzynarodowego systemu Echelon, zarządzanego przez Agencję Bezpieczeństwa Krajowego. W Polsce znajduje się kilka takich anten w różnych lokalizacjach kraju. System ten jest w stanie przechwycić niemal każdą rozmowę telefoniczną – nie ma znaczenia czy rozmawiamy tylko przez aparat czy korzystamy z przeróżnych aplikacji. Anteny zbierają sygnał, który jest zaszyfrowany. Trzeba później go rozkodować.
– Jeśli ktoś myśli, że robi się to za pomocą łamania kodów itd. To jest w wielkim błędzie. Większość takich danych łamana jest siłowo. Wrzuca się je do serwerów, które dekodują zapisany sygnał – opowiada osoba, która pracowała na systemach nasłuchu elektronicznego.
Z Polski zaszyfrowane dane przesyłane są do Niemiec, gdzie NSA ma ulokowała sieć potężnych serwerów zajmujących się łamaniem kodów. Tam też trafiła rozmowa Jarosława Kaczyńskiego i Lecha Kaczyńskiego, zarejestrowana przez polską część systemu Echelon w 10 kwietnia 2010 roku. Odszyfrowane nagranie wróciło do Agencji Wywiadu. Do dziś jednak nie zostało upublicznione.
System, który polski wywiad dostał od amerykanów w teorii powinien działać na zewnątrz. W praktyce może być wykorzystywany do podsłuchu Polaków. Anteny zbierają, bowiem każdy sygnał, który znajduje się w promieniu ich działania. W tym rozmowy i dane przesyłane przez obywateli polskich. Ale to nie jedyne zabawki, które posiada Agencja Wywiadu.
Już po wybudowaniu przez amerykanów na terenie Polski sieci anten, Agencja Wywiadu zaczęła inwestować w sprzęt do inwigilacji elektronicznej. Głównie kupowano go od dwóch firm, które blisko współpracują z NSA – niemieckiej firmy Rohde & Schwartz i amerykańskiej Digital Receiver Technology Inc. (nazywane w AW DRTBOX) Pierwsza swoją główną siedzibę ma Monachium. Druga mieści się w Maryland w USA. Co ciekawe w tym samym mieście Rohde & Schwartz ma swoje przedstawicielstwo. Mieści się też tutaj centrala, NSA – czyli mózg światowego systemu Echelon.''
''polsza'' ....;D