~~Bolz napisał(a): Przychodnie przyszpitalne to dramat.
Ciasny korytarz, tłok pod gabinetami, opóźniane terminy wizyt.
Idealne miejsce na złapanie wirusa, albo nerwicy.
Empatia i kultura personelu też pozostawia wiele do życzenia, chociaż można się tu natknąć na ludzi życzliwych i uprzejmych - w tym miejscu ukłon dla pań z rejestracji.
~~Barwinkowa Dynia napisał(a): Nuech pogada o pogotowiu o tych nie zatrudnionych ratownikach i kontraktach dla burdukiewicza a potem wychodzi ze takie ratownika nie było ciekawe co ? Nuech się tez przyjrzy swojemu rzecznikowi od praw pacjentówTy po jakiemu piszesz? Żaden translator nie wykrywa języka.