~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a): Po co szukać wśród arabów? On nie widzi problemu nawet u nas, no chyba że pedofilem jest ksiądz. Jak ktoś inny krzywdzi dziecko, to o tym cisza.
Tu muszę stanąć w obronie jana.
Gdy jego ulubiony anal-ityk wojenny scot ritter (czy jakoś tak) okazał się pedofilem skazanym za to, o co janusz jest podejrzany, wówczas nasz jan staną w jego obronie. Nie milczał. Zauważył problem i to, jak łatwo ulegamy propagandzie.
Jan nie skreślił człowieka, dał mu drugą szansę, wszak występek pedofilski nie sprawia, iż z automatu taki delikwent przestaje być ekspertem w jakiejś dziedzinie.
Czyż nie? ;))
No chyba że to ksiądz… wówczas jan ma tylko jedno rozwiązanie… wór i jezioro :D
A znając jana… tego naszego…
To jan pisze z partyzanta by nas nabrać, zniszczyć i ośmieszyć, bawi się przy tym dobrze, i właśnie spaceruje sobie nad bobrem.
Uznajmy że nas przechytrzył… bo nigdy nie odpuści :D
Spokojnego dnia ;))