I o takiej patologi jak ty Tytoń napisał.

~~co za PISi qtas napisał(a):

Ktoś napisał: ~~Makowa Turzyca napisał(a): 100/100

Ćpkę już kiedyś na ,,żywo'' widziałeś ?
I o takiej patologi jak ty Tytoń napisał.

~~co za PISi qtas napisał(a):

Ktoś napisał: ~~Makowa Turzyca napisał(a): 100/100

Ćpkę już kiedyś na ,,żywo'' widziałeś ?

hahaha masz więcej pytań?

może zobaczyć każdy na aucie RENAULT

Moje bogińskie ciało.
Dało życie, nawet dwa.
A mogło nie dać i sama mogłam umrzeć w polskim szpitalu - taka gorzka refleksja na długi weekend.
Może przeczyta to jakaś ginekolożka/ginekolog…
Bo chcę publicznie spytać - po śmierci P. Doroty w szpitalu w Nowym Targu - gdzie jesteście?
Jest Was około 7,7 tysiąca w kraju.
Sporo.
A my umieramy w waszych szpitalach.
Co takiego Wam zrobiłyśmy, ze milczycie?
Dlaczego po kolejnej bezsensownej śmierci Kobiety, która marzyła o dziecku, nie ma waszego zbiorowego buntu, wk*rwienia, złości choćby?
Kiedy Wam podpadłyśmy?
Wtedy, gdy przychodzimy do Was w najważniejszych (w ciąży) czy w najstraszniejszych (w chorobie) momentach w naszym życiu?
Wtedy, gdy płacimy grube pieniądze w waszych prywatnych gabinetach za wizytę, bo nie mamy wyjścia, gdyż w NFZ nie ma dla nas miejsca?
A może wtedy, gdy z naszych podatków kształcicie się wiele lat na państwowych uczelniach?
Kiedy was zdradziłyśmy, wzgradziłyśmy wami, oszukałyśmy?
Dlaczego umieramy pod waszą opieką???
Dlaczego nas zdradzacie?
Boicie się systemu/prawa/prokuratora, Jędraszewskiego ? A czemu zamiast zdradzać nas, nie zdradzicie systemu/prawa/prokuratora , kościelnego zboczeńca i nie staniecie PO NASZEJ STRONIE?
A co jeśli system minie, prawo się zmieni, wiatr historii zawieje w inną stronę?
Życia tych kobiet NIC nie przywróci.
Wiecie to, prawda?

Czym zawiniłyśmy, że umieramy w polskich szpitalach, a wy milczycie….

świetnie napisane...świetnie podsumowane chociaż w tych słowach tak dużo wewnętrznego cierpienia...

a później kiedy kobiety wychodzą na ulice pokazując tym samym swój gniew ,swoje oburzenie i a często właśnie cierpienie wychodzą na mównice jacyś dur.n.ie i pierdzielą o ''klauzulach'' ...w szpitalach inni dur.n.ie w lekarskich fartuchach robią to samo by w swoich prywatnych już gabinetach o nich zapominać...
tam pokazuje się ich prawdziwe oblicze ...tam przechodzą swoiste przeobrażenie z Jekyll'a w Hyde'a...

tam zapominają o Hipokratesie robiąc z siebie ''Hipokrytesów''
a później zdziwienie i oburzenie że Polki czują strach przed takimi ''lekarzami''
później straszenie konsekwencjami kiedy jadą do Czech czy Niemiec...
to ma być przyjazny im kraj?
ilu w Polsce mamy takich ''hazanów''?...czy nie czas wypieprzyć takich na ''zbity ryj''? czy nie czas zamykać ich w pierdlach by nie doprowadzali do śmierci kolejnych Polek?

Kobiety z powodów ginekologicznych umierały i wcześniej tylko wtedy nie był to nośny temat.