~~Ceglany Milin napisał(a): Nie ma obowiązku brania kredytu solidarnie. Trzeba się dogadać, ile pieniędzy zostawić na funduszu na nagłe przypadki, ile funduszu przeznaczyć na remont i ile środków muszą dołożyć właściciele. Ci którzy chcą dołożyć ze środków własnych, mogą to zrobić a pozostali mogą zaciągnąć kredyt. Czasem zarządcy oczekują, że wszyscy właściciele zaciągną kredyt solidarnie, ale nie jest to warunek konieczny.
"Kredyt wspólnotowy" jest na całą wspólnotę - wszyscy muszą go spłacać w czynszu. Jest opcja, że spłaca Kowalski i Nowak, a Cybulski i Jantarowa wpłacili swoją część gotówką i też jest po sprawie. Ale odpowiedzialność pozostaje chyba na wspólnotę, bo wspólnota powzięła zobowiązanie w banku. Dla większości wspólnot to nie problem, bo spłaca się go w comiesięcznych opłatach np. przez 5, 10, 20 lat. A nawet jeśli ktoś umiera przed końcem spłaty, to i tak zwykle ktoś dziedziczy mieszkanie lub jest zlicytowane i nowy właściciel przejmuje obowiązek spłaty.