oprych napisał(a): Większość fachowców w swoich zawodach jest po szkole zawodowej. Przychodząc do pracy mają pojęcie "co z czym się je", w przeciwieństwie do "inżynierów" po studiach, gdzie w teorii może i coś wie, ale wykonać już tego nie potrafi.
~~Żółtawordzawa Truskawka napisał(a):Ktoś napisał: oprych napisał(a): Większość fachowców w swoich zawodach jest po szkole zawodowej. Przychodząc do pracy mają pojęcie "co z czym się je", w przeciwieństwie do "inżynierów" po studiach, gdzie w teorii może i coś wie, ale wykonać już tego nie potrafi.
I dlatego wszędzie na świecie szukają specjalistów o studiach inżynierskich, medycznych, ścisłych a nie dukających nawet we własnym, barbarzyńskim języku dresiarzy z budowlanki, albo innej tego typu "szkoły"? Nie ośmieszaj się.
~~Bławatna Stokrotka napisał(a):Ktoś napisał: ~~Żółtawordzawa Truskawka napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: oprych napisał(a): Większość fachowców w swoich zawodach jest po szkole zawodowej. Przychodząc do pracy mają pojęcie "co z czym się je", w przeciwieństwie do "inżynierów" po studiach, gdzie w teorii może i coś wie, ale wykonać już tego nie potrafi.
I dlatego wszędzie na świecie szukają specjalistów o studiach inżynierskich, medycznych, ścisłych a nie dukających nawet we własnym, barbarzyńskim języku dresiarzy z budowlanki, albo innej tego typu "szkoły"? Nie ośmieszaj się.
Mam w rodzinie chłopaka który jest spawaczem. Pracował najpierw w Polsce, potem pojechał do Norwegii, a teraz pracuje w Holandii. Pracuje w firmie która robi wiatraki. Prosty chłopak. Dzięki swoim umiejętnościom ma takie układy z pracodawcą, że urlopy czy to płatne, czy bezpłatne dostaje kiedy chce. Jak mu raz tam nawalił samochód i oddał go do warsztatu a miał planowany wyjazd do domu to mu firma dała firmowego merola z zastrzeżeniem by tylko na czas wrócił. O pieniądzach jakie zarabia to się nie mówi. Można? Można.
Baju baju. Dali mu też złoty kibel i 100 Dz+wek? Wstawaj ze ... leś się!
Zastosowana autokorekta
~~Żółtawordzawa Truskawka napisał(a):Ktoś napisał: oprych napisał(a): Większość fachowców w swoich zawodach jest po szkole zawodowej. Przychodząc do pracy mają pojęcie "co z czym się je", w przeciwieństwie do "inżynierów" po studiach, gdzie w teorii może i coś wie, ale wykonać już tego nie potrafi.
I dlatego wszędzie na świecie szukają specjalistów o studiach inżynierskich, medycznych, ścisłych a nie dukających nawet we własnym, barbarzyńskim języku dresiarzy z budowlanki, albo innej tego typu "szkoły"? Nie ośmieszaj się.