~~Pozłocisty Cytryniec napisał(a): ''Ukraina dysponuje zachodnią bronią, sprzętem i amunicją, ale problemem staje się jednak malejąca liczba osób gotowych do walki o kraj - alarmują ukraińscy eksperci. - To sedno kryzysu, problem społeczny, a wymiana generałów dowodzących na froncie tego nie zmieni - ocenił Jewhen Dyky, weteran wojny z Rosją.
- W 2022 roku wielu było gotowych walczyć, lecz brakowało broni. Obecnie sytuacja się odwróciła. Broń jest, ale chętnych do walki coraz mniej - o tej zmianie nastawienia Ukraińców mówił w programie Veczir.LIVE. weteran i analityk wojskowy Jewhen Dyky. Jego wypowiedź omawiają we wtorek ukraińskie media m.in. agencja Unian.
- Partnerzy są gotowi dostarczać nam sprzęt, ale mogą uznać, że mamy zbyt mało ludzi gotowych podjąć walkę - zauważył ukraiński weteran. - Zresztą częściowo są tego świadomi. Już pytają: ciągle prosicie o więcej broni, ale kto będzie jej używał? Dostawy sprzętu to sprawa Zachodu, a naszą odpowiedzialnością jest mobilizacja - dodał.''
wyłapcie chociażby w ''polsze''waszych dekowników ...;D
~~Srebrzystoszara Fuksja napisał(a):Ktoś napisał: ~~Pozłocisty Cytryniec napisał(a): ''Ukraina dysponuje zachodnią bronią, sprzętem i amunicją, ale problemem staje się jednak malejąca liczba osób gotowych do walki o kraj - alarmują ukraińscy eksperci. - To sedno kryzysu, problem społeczny, a wymiana generałów dowodzących na froncie tego nie zmieni - ocenił Jewhen Dyky, weteran wojny z Rosją.
- W 2022 roku wielu było gotowych walczyć, lecz brakowało broni. Obecnie sytuacja się odwróciła. Broń jest, ale chętnych do walki coraz mniej - o tej zmianie nastawienia Ukraińców mówił w programie Veczir.LIVE. weteran i analityk wojskowy Jewhen Dyky. Jego wypowiedź omawiają we wtorek ukraińskie media m.in. agencja Unian.
- Partnerzy są gotowi dostarczać nam sprzęt, ale mogą uznać, że mamy zbyt mało ludzi gotowych podjąć walkę - zauważył ukraiński weteran. - Zresztą częściowo są tego świadomi. Już pytają: ciągle prosicie o więcej broni, ale kto będzie jej używał? Dostawy sprzętu to sprawa Zachodu, a naszą odpowiedzialnością jest mobilizacja - dodał.''
wyłapcie chociażby w ''polsze''waszych dekowników ...;D
Niech policzą te nienarodzone dzieci co poszły do kanału. Dzisiaj mieliby nadwyżkę wojskowych.
~~Ale jaja napisał(a): Cytat" Jestem nie przed komisją, przed nielegalną komisją, co mocno podkreślam dlatego, że sam nie mogłem się stawić po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, bo szanuję prawo. Mam taki obowiązek nie tylko jako obywatel RP, prawnik, ale też były minister sprawiedliwości - oświadczył polityk PiS."Przyjechałem celowo do Polski, by będąc w procesie rehabilitacji za granicą – przerwałem tę rehabilitację związaną z powikłaniami pooperacyjnymi, tylko po to, by dać szansę tym członkom komisji, by realizując zalecenia Donalda Tuska, pytali mnie o Pegasusa – dodał.
Przestraszyli się, przestraszył się Donald Tusk, bo oni doskonale wiedzą, że obsesja Donalda Tuska dotycząca sprawy Pegasusa wiąże się perypetiami jego przyjaciela, Sławomira Nowaka, szefa gabinetu politycznego ministra, który dzięki Pegasusowi został złapany na gorącym uczynku łapownictwa na wielką skalę, wielomilionowych łapówek, sięgających prawie 7 mln zł i kradzieży setek milionów w ramach międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej, którą kierował on – najbliższy przyjaciel od zegarków Donalda Tuska – podkreślił polityk.
Donald Tusk się przestraszył. Okazał się miękiszonem i zgniecionym naleśnikiem - zauważył Ziobro"
..źr. wPolsce24...
~~Ale jaja napisał(a): Przez całą noc jechałem tu dzisiaj do Polski, aby spotkać się z nielegalną komisją ds. Pegasusa. Donald Tusk znowu okazał się być miękiszonem i zgniecionym naleśnikiem dlatego, że kiedy już tutaj przybyłem przywieziony przez policjantów, komisję i Donalda Tuska obleciał taki strach, że gwałtownie zakończyli swoje spotkanie, a przez tyle miesięcy przebierali nogami i wielokrotnie wzywali mnie do stawienia się przed komisję – powiedział Zbigniew Ziobro.