~~Cyklamenowa Ślazówka napisał(a): Jakie jest drugie dno tej rezygnacji ?
Konflikt był od początku wiadomy tym, którzy choć trochę mają pojęcie o zapisach ustawy.
Każdy z jej komtetu wyborczego, kto zna przepisy, zdawał sobie z tego sprawę.
Pani Strzeleckiej również nie można posądzić o niewiedzę,
A zatem?
Pani Joanna wypracowała sobie w mieście renomę i jej nazwisko było "biorące". Umieszczenie na liście gwarantowało mandat dla KO. Tak robią wszystkie komitety, szukając chętnych do kandydowania wśród ludzi znanych lokalnie.
Zyskała ostatecznie partia, a Pani Strzelecka niestety została przez nią wykorzystana. Czy świadomie, czy nie - to już inna sprawa.
W każdym razie traci mandat radnego, a do tego traci mandat zaufania wyborców, także na przyszłość. Czy było warto - sama musi ocenić.
Jej wyborcy natomiast mają prawo czuć się zawiedzeni, delikatnie mówiąc. Być może niektórzy z nich nie zechcieliby głosować na innego kandydata z tej listy, a więc można zaryzykować stwierdzenie, że pewna ich część także została wykorzystana.