~~Yee napisał(a): Czeka aż jej grzyba usuną :>Przypuszczam,że ta kobieta nie jest właścicielką tego mieszkania,a jest to mieszkanie komunalne.Trudno od niej wymagać,żeby robiła z własnych środków remont,do tego pewnie potrzebne są jakieś zgody właściciela budynku.
~~Krystyna napisał(a):Ktoś napisał: ~~Yee napisał(a): Czeka aż jej grzyba usuną :>Przypuszczam,że ta kobieta nie jest właścicielką tego mieszkania,a jest to mieszkanie komunalne.Trudno od niej wymagać,żeby robiła z własnych środków remont,do tego pewnie potrzebne są jakieś zgody właściciela budynku.
~~iii napisał(a):Ktoś napisał: ~~Krystyna napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Yee napisał(a): Czeka aż jej grzyba usuną :>Przypuszczam,że ta kobieta nie jest właścicielką tego mieszkania,a jest to mieszkanie komunalne.Trudno od niej wymagać,żeby robiła z własnych środków remont,do tego pewnie potrzebne są jakieś zgody właściciela budynku.
bez przesady jakie zgody właściciela żeby usunąć grzyba... a to że komunalne to co? to lepiej kilka czy kilkanaście lat mieszkać z grzybem? dostała za darmo mieszkanie, ludzie płacą przez 30 lat raty kredytu po 2 tyś zł, niektórzy znam takich 3.5 tyś po podniesieniu stóp, a ta pani woli mieszkać z grzybem aniżeli sama kupić środek za kilkadziesiąt zł żeby życ w czystości? dajta spokój. tu nie trzeba wielkiej wiedzy, można szpchlą zeskrobać grzyba, farbe, tynk, wyszorować wybielaczem, wywietrzyć, wysuszyć. potem pomalować -SPRÓBOWAĆ ZROBIĆ COKOLWIEK. jeśli Pani nie pracuje to tego czasu trochę ma. grzyb najpierw był mały, do takiego stanu doszedł z czasem. jestem za pomocą dla potrzebujących ale też nie można wiecznie wymagać od innych tylko i wyłącznie
Święta pra
~~Płowobrązowy Barwinek napisał(a): Mało wiesz jak widać. Kilkanaście lat zadym, wymioty, krew, szczyny, kał na klatce i okolicy w kontekście trzech miesięcy spokoju to nie jest DAWNO. I tylko kwestia czasu aż temat wróci, bo wraca cyklicznie gdy wraca potrzeba. Trzymam kciuki za nowe mieszkanie, najlepiej tam za mrówką. A mistrzostwo ściemniania i manipulacji to inna kwestia.
~~Niebieskawozielony Pieris napisał(a): Ja nie wiem, że zawsze są problemy z mieskzaniami u tych co je mają za darmo. Jakoś jak ktos kupuje na kredyt, to nie ma problemów bo sobie remontuje. A jak pokazują nieporadnych, to nawet sciany pomalować nie mogą.