~~Czerwonobrunatny Groszek napisał(a):Ktoś napisał: ~~Ciemnofioletowa Dynia napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Żaba napisał(a): Popieram większość założeń projektu. Niestety ogromny sprzeciw budzi we mnie zapis, który ma doprowadzić do wyeliminowania wszystkich mieszkańców. Zaznaczam, WSZYSTKICH. Tych co mają domy, opiekunów również. Nie tylko bezdomnych. Art. 9d„Psy i koty na obszarze całego kraju podlegają obowiązkowej kastracji, co dotyczy obu płci. Nie dotyczy to psów lub kotów utrzymywanych w celach hodowlanych przez hodowców”. Dlaczego ktoś chce zrobić coś takiego? Chcą wyeliminować wszystkie mieszańce? Pozbawić wielu ludzi, a nawet większość, na szansę posiadania prawdziwego przyjaciela? Mało kogo będzie stać na kupienie psa z hodowli.Dlaczego wet. ma decydować o przeciwwskazaniach do kastracji, a organizacje uzurpują sobie prawo do decydowania, że wszystkie zwierzęta mają zostać temu zabiegowi poddane? Czy jednak nie powinno być odwrotnie? Niektóre samorządy, nie realizują obecnie obowiązujących ich przepisów, dotyczących kastracji bezdomnych zwierząt. Łatwiej jest sięgnąć do kieszeni uczciwych opiekunów, którzy pod groźbą kary, zgłoszą się do weterynarza, by przeprowadzić zabieg na zwierzęciu zadbanym, posiadającym dom, i nijak nie wpisującym się do problemu bezdomności. Popieram kastrację zwierząt bezdomnych. Wszystkich budzi najgorsze skojarzenia. Dlaczego nikt nie mówi o tym wprost? Uczciwym byłoby przedstawienie wszystkich elementów, by osoby podpisujące petycję, znały całość jego założeń, a nie tylko jego fragmenty. Większość podpisuje listę, myśląc, że walczą o dobro zwierząt, a ostatecznie mogą przyczynić się do ich wyeliminowania. Organizacje, które powinny walczyć o dobro wszystkich zwierząt, ukradkiem wprowadzają zapis, który zakłada wyniszczenie tych bez rodowodów, a które w rzeczywistości należą do najzdrowszej i najbardziej odpornej grupy czworonogów. Czy to nadal brzmi jak walka o poprawę losu zwierząt, czy hodowców? Do niczego nie namawiam, nie zniechęcam. Decyzję niech każdy podejmie samodzielnie, znając jednak całość projektu, a nie tylko wybiórcze jego fragmenty.
Pies z pseudohodowli to „ kundelek”, „pies w typie”, czy masz wiedzę iloma wadami genetycznymi i schorzeniami są obciążone te psy? Czy wiesz jak niektóre z nich cierpią i umierają w wieku zaledwie kilku lat lub mniej? Czy kundel to dla Ciebie tylko typowy piesek mieszkający w wielu domach? Jeśli tak to twoje myślenie jest bardzo wąskie i wybiórcze oraz niesprawiedliwe. To nieuczciwi ludzie kombinują dla pieniędzy i męczą zwierzaki traktując je jak narzędzie do rodzenia kolejnych. Wrzuć sobie parę haseł w Google może otworzy ci to oczy skoro ja nie mogę. Kundel to nie tylko typowy „ burek” domowy”. Co do kastracji - urzędy gmin finansują takie tematy- wiem z doświadczenia w bliskim otoczeniu dot. bezdomnego przybłędy.
Napisałam, że niektóre samorządy nie realizują obowiazujacych ich przepisów. Mówię to z doświadczenia, a nie dlatego że ktoś tak powiedział. Sama jestem społecznym opiekunem bezdomnych zwierząt i niestety, po wiosennej zmiane burmistrza, środki na ten cel zostały zabrane. Popieram kastrację bezdomnych zwierzaków. Sama wiele razy wyłapywałam takie i zawoziłam na zabieg. Jednak wydawanie wyroku na wszystkie zwierzęta jest nadużyciem. Kim jesteście by przypisywać sobie takie prawo? W krajach skandynawskich czy w Niemczech, kastrację wykonuje sie tylko przy wskazaniach medycznych. W tamtych krajach nie maja problemu z bezdomnością zwierząt. Jednak to wymaga zaangażowania. Mówisz, że "pies w typie" jest obciążony wadami. Niestety, te z hodowli również bywają obciążone. Dlaczego popierasz pomysł wyniszczenia "typowych piesków mieszkajacych w domach"? Co takiego masz im do zarzucenia? Przecież wiele z tych zwierząt ma prawdziwe domy, kochajacych opiekunów, i same są z nimi szczęśliwe? Mnie nie musisz otwierać oczu. Znam cierpienie zwierząt. Jednak chodzenie na skróty nie jest rozwiązaniem. Należy ludzi edukować, reagować na wszelkie zło, ktore się dzieje, wspierać tych którzy reagują, by się nie bali tego robić. W tym kierunku należy iść. Nie przeraża Cię myśl, że za jakiś czas te piękne stworzenia moga wyginać i to przy Twoim udziale? Tylko, że kundelka nikt nie wpisze do Czerwonej księgi, bo zostawicie te z hodowli. Tak w ogole, kto powiedział, że to hodowlane są lepsze? Jeśli tak ktoś powiedział, to też tylko człowiek. Tylko że dlaczego mamy słuchać tego człowieka i zamykać sie na głosy ludzi, którzy kochają kundelki? Nigdy nie odważyłbym się na takie osądy.
~~Brązowopłowa Tunbergia napisał(a):Ktoś napisał: ~~Czerwonobrunatny Groszek napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Ciemnofioletowa Dynia napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Żaba napisał(a): Popieram większość założeń projektu. Niestety ogromny sprzeciw budzi we mnie zapis, który ma doprowadzić do wyeliminowania wszystkich mieszkańców. Zaznaczam, WSZYSTKICH. Tych co mają domy, opiekunów również. Nie tylko bezdomnych. Art. 9d„Psy i koty na obszarze całego kraju podlegają obowiązkowej kastracji, co dotyczy obu płci. Nie dotyczy to psów lub kotów utrzymywanych w celach hodowlanych przez hodowców”. Dlaczego ktoś chce zrobić coś takiego? Chcą wyeliminować wszystkie mieszańce? Pozbawić wielu ludzi, a nawet większość, na szansę posiadania prawdziwego przyjaciela? Mało kogo będzie stać na kupienie psa z hodowli.Dlaczego wet. ma decydować o przeciwwskazaniach do kastracji, a organizacje uzurpują sobie prawo do decydowania, że wszystkie zwierzęta mają zostać temu zabiegowi poddane? Czy jednak nie powinno być odwrotnie? Niektóre samorządy, nie realizują obecnie obowiązujących ich przepisów, dotyczących kastracji bezdomnych zwierząt. Łatwiej jest sięgnąć do kieszeni uczciwych opiekunów, którzy pod groźbą kary, zgłoszą się do weterynarza, by przeprowadzić zabieg na zwierzęciu zadbanym, posiadającym dom, i nijak nie wpisującym się do problemu bezdomności. Popieram kastrację zwierząt bezdomnych. Wszystkich budzi najgorsze skojarzenia. Dlaczego nikt nie mówi o tym wprost? Uczciwym byłoby przedstawienie wszystkich elementów, by osoby podpisujące petycję, znały całość jego założeń, a nie tylko jego fragmenty. Większość podpisuje listę, myśląc, że walczą o dobro zwierząt, a ostatecznie mogą przyczynić się do ich wyeliminowania. Organizacje, które powinny walczyć o dobro wszystkich zwierząt, ukradkiem wprowadzają zapis, który zakłada wyniszczenie tych bez rodowodów, a które w rzeczywistości należą do najzdrowszej i najbardziej odpornej grupy czworonogów. Czy to nadal brzmi jak walka o poprawę losu zwierząt, czy hodowców? Do niczego nie namawiam, nie zniechęcam. Decyzję niech każdy podejmie samodzielnie, znając jednak całość projektu, a nie tylko wybiórcze jego fragmenty.
Pies z pseudohodowli to „ kundelek”, „pies w typie”, czy masz wiedzę iloma wadami genetycznymi i schorzeniami są obciążone te psy? Czy wiesz jak niektóre z nich cierpią i umierają w wieku zaledwie kilku lat lub mniej? Czy kundel to dla Ciebie tylko typowy piesek mieszkający w wielu domach? Jeśli tak to twoje myślenie jest bardzo wąskie i wybiórcze oraz niesprawiedliwe. To nieuczciwi ludzie kombinują dla pieniędzy i męczą zwierzaki traktując je jak narzędzie do rodzenia kolejnych. Wrzuć sobie parę haseł w Google może otworzy ci to oczy skoro ja nie mogę. Kundel to nie tylko typowy „ burek” domowy”. Co do kastracji - urzędy gmin finansują takie tematy- wiem z doświadczenia w bliskim otoczeniu dot. bezdomnego przybłędy.
Napisałam, że niektóre samorządy nie realizują obowiazujacych ich przepisów. Mówię to z doświadczenia, a nie dlatego że ktoś tak powiedział. Sama jestem społecznym opiekunem bezdomnych zwierząt i niestety, po wiosennej zmiane burmistrza, środki na ten cel zostały zabrane. Popieram kastrację bezdomnych zwierzaków. Sama wiele razy wyłapywałam takie i zawoziłam na zabieg. Jednak wydawanie wyroku na wszystkie zwierzęta jest nadużyciem. Kim jesteście by przypisywać sobie takie prawo? W krajach skandynawskich czy w Niemczech, kastrację wykonuje sie tylko przy wskazaniach medycznych. W tamtych krajach nie maja problemu z bezdomnością zwierząt. Jednak to wymaga zaangażowania. Mówisz, że "pies w typie" jest obciążony wadami. Niestety, te z hodowli również bywają obciążone. Dlaczego popierasz pomysł wyniszczenia "typowych piesków mieszkajacych w domach"? Co takiego masz im do zarzucenia? Przecież wiele z tych zwierząt ma prawdziwe domy, kochajacych opiekunów, i same są z nimi szczęśliwe? Mnie nie musisz otwierać oczu. Znam cierpienie zwierząt. Jednak chodzenie na skróty nie jest rozwiązaniem. Należy ludzi edukować, reagować na wszelkie zło, ktore się dzieje, wspierać tych którzy reagują, by się nie bali tego robić. W tym kierunku należy iść. Nie przeraża Cię myśl, że za jakiś czas te piękne stworzenia moga wyginać i to przy Twoim udziale? Tylko, że kundelka nikt nie wpisze do Czerwonej księgi, bo zostawicie te z hodowli. Tak w ogole, kto powiedział, że to hodowlane są lepsze? Jeśli tak ktoś powiedział, to też tylko człowiek. Tylko że dlaczego mamy słuchać tego człowieka i zamykać sie na głosy ludzi, którzy kochają kundelki? Nigdy nie odważyłbym się na takie osądy.
Mam wrażenie , że naoglądałaś się tik toka. Po dwóch zdaniach odechciewa się czytać Twojego elaboratu. „ Unicestwienie kundelków” ??? Serio? Nie za bardzo radykalizujesz? Naprawdę ochłoń. Obrońcy zwierząt, ktorzy chcą wyniszczyć zwierzęta, rzucasz tak mocne hasła , że nie można traktować Twoich wypowiedzi poważnie. U nas każda ustawa jest zła, zielony ład zły, ta i wiele innych źle. Wszędzie czai się zło o ktoś kto chce kogoś unicestwić. Ochłoń jeszcze raz i popatrz na wyniki sondy dot. tematu. Jeśli masz tak rozbudowaną wrażliwość to dlaczego nie wykrzyczsz tego tym „ mordercom” od ustawy?
~~Ciemnofioletowa Dynia napisał(a):Ktoś napisał: ~~Brązowopłowa Tunbergia napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Czerwonobrunatny Groszek napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Ciemnofioletowa Dynia napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Żaba napisał(a): Popieram większość założeń projektu. Niestety ogromny sprzeciw budzi we mnie zapis, który ma doprowadzić do wyeliminowania wszystkich mieszkańców. Zaznaczam, WSZYSTKICH. Tych co mają domy, opiekunów również. Nie tylko bezdomnych. Art. 9d„Psy i koty na obszarze całego kraju podlegają obowiązkowej kastracji, co dotyczy obu płci. Nie dotyczy to psów lub kotów utrzymywanych w celach hodowlanych przez hodowców”. Dlaczego ktoś chce zrobić coś takiego? Chcą wyeliminować wszystkie mieszańce? Pozbawić wielu ludzi, a nawet większość, na szansę posiadania prawdziwego przyjaciela? Mało kogo będzie stać na kupienie psa z hodowli.Dlaczego wet. ma decydować o przeciwwskazaniach do kastracji, a organizacje uzurpują sobie prawo do decydowania, że wszystkie zwierzęta mają zostać temu zabiegowi poddane? Czy jednak nie powinno być odwrotnie? Niektóre samorządy, nie realizują obecnie obowiązujących ich przepisów, dotyczących kastracji bezdomnych zwierząt. Łatwiej jest sięgnąć do kieszeni uczciwych opiekunów, którzy pod groźbą kary, zgłoszą się do weterynarza, by przeprowadzić zabieg na zwierzęciu zadbanym, posiadającym dom, i nijak nie wpisującym się do problemu bezdomności. Popieram kastrację zwierząt bezdomnych. Wszystkich budzi najgorsze skojarzenia. Dlaczego nikt nie mówi o tym wprost? Uczciwym byłoby przedstawienie wszystkich elementów, by osoby podpisujące petycję, znały całość jego założeń, a nie tylko jego fragmenty. Większość podpisuje listę, myśląc, że walczą o dobro zwierząt, a ostatecznie mogą przyczynić się do ich wyeliminowania. Organizacje, które powinny walczyć o dobro wszystkich zwierząt, ukradkiem wprowadzają zapis, który zakłada wyniszczenie tych bez rodowodów, a które w rzeczywistości należą do najzdrowszej i najbardziej odpornej grupy czworonogów. Czy to nadal brzmi jak walka o poprawę losu zwierząt, czy hodowców? Do niczego nie namawiam, nie zniechęcam. Decyzję niech każdy podejmie samodzielnie, znając jednak całość projektu, a nie tylko wybiórcze jego fragmenty.
Pies z pseudohodowli to „ kundelek”, „pies w typie”, czy masz wiedzę iloma wadami genetycznymi i schorzeniami są obciążone te psy? Czy wiesz jak niektóre z nich cierpią i umierają w wieku zaledwie kilku lat lub mniej? Czy kundel to dla Ciebie tylko typowy piesek mieszkający w wielu domach? Jeśli tak to twoje myślenie jest bardzo wąskie i wybiórcze oraz niesprawiedliwe. To nieuczciwi ludzie kombinują dla pieniędzy i męczą zwierzaki traktując je jak narzędzie do rodzenia kolejnych. Wrzuć sobie parę haseł w Google może otworzy ci to oczy skoro ja nie mogę. Kundel to nie tylko typowy „ burek” domowy”. Co do kastracji - urzędy gmin finansują takie tematy- wiem z doświadczenia w bliskim otoczeniu dot. bezdomnego przybłędy.
Napisałam, że niektóre samorządy nie realizują obowiazujacych ich przepisów. Mówię to z doświadczenia, a nie dlatego że ktoś tak powiedział. Sama jestem społecznym opiekunem bezdomnych zwierząt i niestety, po wiosennej zmiane burmistrza, środki na ten cel zostały zabrane. Popieram kastrację bezdomnych zwierzaków. Sama wiele razy wyłapywałam takie i zawoziłam na zabieg. Jednak wydawanie wyroku na wszystkie zwierzęta jest nadużyciem. Kim jesteście by przypisywać sobie takie prawo? W krajach skandynawskich czy w Niemczech, kastrację wykonuje sie tylko przy wskazaniach medycznych. W tamtych krajach nie maja problemu z bezdomnością zwierząt. Jednak to wymaga zaangażowania. Mówisz, że "pies w typie" jest obciążony wadami. Niestety, te z hodowli również bywają obciążone. Dlaczego popierasz pomysł wyniszczenia "typowych piesków mieszkajacych w domach"? Co takiego masz im do zarzucenia? Przecież wiele z tych zwierząt ma prawdziwe domy, kochajacych opiekunów, i same są z nimi szczęśliwe? Mnie nie musisz otwierać oczu. Znam cierpienie zwierząt. Jednak chodzenie na skróty nie jest rozwiązaniem. Należy ludzi edukować, reagować na wszelkie zło, ktore się dzieje, wspierać tych którzy reagują, by się nie bali tego robić. W tym kierunku należy iść. Nie przeraża Cię myśl, że za jakiś czas te piękne stworzenia moga wyginać i to przy Twoim udziale? Tylko, że kundelka nikt nie wpisze do Czerwonej księgi, bo zostawicie te z hodowli. Tak w ogole, kto powiedział, że to hodowlane są lepsze? Jeśli tak ktoś powiedział, to też tylko człowiek. Tylko że dlaczego mamy słuchać tego człowieka i zamykać sie na głosy ludzi, którzy kochają kundelki? Nigdy nie odważyłbym się na takie osądy.
Mam wrażenie , że naoglądałaś się tik toka. Po dwóch zdaniach odechciewa się czytać Twojego elaboratu. „ Unicestwienie kundelków” ??? Serio? Nie za bardzo radykalizujesz? Naprawdę ochłoń. Obrońcy zwierząt, ktorzy chcą wyniszczyć zwierzęta, rzucasz tak mocne hasła , że nie można traktować Twoich wypowiedzi poważnie. U nas każda ustawa jest zła, zielony ład zły, ta i wiele innych źle. Wszędzie czai się zło o ktoś kto chce kogoś unicestwić. Ochłoń jeszcze raz i popatrz na wyniki sondy dot. tematu. Jeśli masz tak rozbudowaną wrażliwość to dlaczego nie wykrzyczsz tego tym „ mordercom” od ustawy?
Naucz się czytać ze zrozumieniem. Pomyśl zanim się odezwiesz. To zostało napisane wprost w projekcie. Art. 9d „Psy i koty na obszarze całego kraju podlegają obowiązkowej kastracji, co dotyczy obu płci. Nie dotyczy to psów lub kotów utrzymywanych w celach hodowlanych przez hodowców”. Jeżeli ten zapis nie ma doprowadzić do zlkwidowania mieszańców, to niby w jaki sposób? Tylko gdy ludzie nie będą przestrzegali prawa. Wyniki sondy są takie, ponieważ osoby zbierajace podpisy mówią tylko o walce z cierpieniem zwierząt, która również popieram. Czy ktoś głośno i wyraznie powiedział ludziom, że wszystkie mieszance mają zostać wykastrowane? Nie. A dlaczego tego nie zrobili?Bo by tylu tych podpisów nie zdobyli. Taka jest prawda. Jeśli nie ma się niczego do ukrycia, to odważnie mówi się o wszystkim. Dodam, że sama chciałam zbierać podpisy pod tym projektem. Poszłam po listy i poprosiłam również o projekt tej ustawy, żeby wiedzieć do czego mam ludzi przekonywać. Wtedy dopytałam panią z OTOZ Animals o art. 9d. Niestety, odpowiedź brzmiała: "No wie pani, może nie wszystko przejdzie z tej ustawy". Tak więc, mój"elaborat" nie wziął się z niczego, tym bardziej tik toka, bo nie mam czasu na takie bzdury. Proponuję jednak Pani/Panu ochłonąć i zapoznać się z tematem, zanim zacznie się wypowiadać.
~~Brązowopłowa Tunbergia napisał(a): ~~Ciemnofioletowa Dynia napisał(a): Ktoś napisał: ~~Brązowopłowa Tunbergia napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Czerwonobrunatny Groszek napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Ciemnofioletowa Dynia napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Żaba napisał(a): Popieram większość założeń projektu. Niestety ogromny sprzeciw budzi we mnie zapis, który ma doprowadzić do wyeliminowania wszystkich mieszkańców. Zaznaczam, WSZYSTKICH. Tych co mają domy, opiekunów również. Nie tylko bezdomnych. Art. 9d„Psy i koty na obszarze całego kraju podlegają obowiązkowej kastracji, co dotyczy obu płci. Nie dotyczy to psów lub kotów utrzymywanych w celach hodowlanych przez hodowców”. Dlaczego ktoś chce zrobić coś takiego? Chcą wyeliminować wszystkie mieszańce? Pozbawić wielu ludzi, a nawet większość, na szansę posiadania prawdziwego przyjaciela? Mało kogo będzie stać na kupienie psa z hodowli.Dlaczego wet. ma decydować o przeciwwskazaniach do kastracji, a organizacje uzurpują sobie prawo do decydowania, że wszystkie zwierzęta mają zostać temu zabiegowi poddane? Czy jednak nie powinno być odwrotnie? Niektóre samorządy, nie realizują obecnie obowiązujących ich przepisów, dotyczących kastracji bezdomnych zwierząt. Łatwiej jest sięgnąć do kieszeni uczciwych opiekunów, którzy pod groźbą kary, zgłoszą się do weterynarza, by przeprowadzić zabieg na zwierzęciu zadbanym, posiadającym dom, i nijak nie wpisującym się do problemu bezdomności. Popieram kastrację zwierząt bezdomnych. Wszystkich budzi najgorsze skojarzenia. Dlaczego nikt nie mówi o tym wprost? Uczciwym byłoby przedstawienie wszystkich elementów, by osoby podpisujące petycję, znały całość jego założeń, a nie tylko jego fragmenty. Większość podpisuje listę, myśląc, że walczą o dobro zwierząt, a ostatecznie mogą przyczynić się do ich wyeliminowania. Organizacje, które powinny walczyć o dobro wszystkich zwierząt, ukradkiem wprowadzają zapis, który zakłada wyniszczenie tych bez rodowodów, a które w rzeczywistości należą do najzdrowszej i najbardziej odpornej grupy czworonogów. Czy to nadal brzmi jak walka o poprawę losu zwierząt, czy hodowców? Do niczego nie namawiam, nie zniechęcam. Decyzję niech każdy podejmie samodzielnie, znając jednak całość projektu, a nie tylko wybiórcze jego fragmenty.
Pies z pseudohodowli to „ kundelek”, „pies w typie”, czy masz wiedzę iloma wadami genetycznymi i schorzeniami są obciążone te psy? Czy wiesz jak niektóre z nich cierpią i umierają w wieku zaledwie kilku lat lub mniej? Czy kundel to dla Ciebie tylko typowy piesek mieszkający w wielu domach? Jeśli tak to twoje myślenie jest bardzo wąskie i wybiórcze oraz niesprawiedliwe. To nieuczciwi ludzie kombinują dla pieniędzy i męczą zwierzaki traktując je jak narzędzie do rodzenia kolejnych. Wrzuć sobie parę haseł w Google może otworzy ci to oczy skoro ja nie mogę. Kundel to nie tylko typowy „ burek” domowy”. Co do kastracji - urzędy gmin finansują takie tematy- wiem z doświadczenia w bliskim otoczeniu dot. bezdomnego przybłędy.
Napisałam, że niektóre samorządy nie realizują obowiazujacych ich przepisów. Mówię to z doświadczenia, a nie dlatego że ktoś tak powiedział. Sama jestem społecznym opiekunem bezdomnych zwierząt i niestety, po wiosennej zmiane burmistrza, środki na ten cel zostały zabrane. Popieram kastrację bezdomnych zwierzaków. Sama wiele razy wyłapywałam takie i zawoziłam na zabieg. Jednak wydawanie wyroku na wszystkie zwierzęta jest nadużyciem. Kim jesteście by przypisywać sobie takie prawo? W krajach skandynawskich czy w Niemczech, kastrację wykonuje sie tylko przy wskazaniach medycznych. W tamtych krajach nie maja problemu z bezdomnością zwierząt. Jednak to wymaga zaangażowania. Mówisz, że "pies w typie" jest obciążony wadami. Niestety, te z hodowli również bywają obciążone. Dlaczego popierasz pomysł wyniszczenia "typowych piesków mieszkajacych w domach"? Co takiego masz im do zarzucenia? Przecież wiele z tych zwierząt ma prawdziwe domy, kochajacych opiekunów, i same są z nimi szczęśliwe? Mnie nie musisz otwierać oczu. Znam cierpienie zwierząt. Jednak chodzenie na skróty nie jest rozwiązaniem. Należy ludzi edukować, reagować na wszelkie zło, ktore się dzieje, wspierać tych którzy reagują, by się nie bali tego robić. W tym kierunku należy iść. Nie przeraża Cię myśl, że za jakiś czas te piękne stworzenia moga wyginać i to przy Twoim udziale? Tylko, że kundelka nikt nie wpisze do Czerwonej księgi, bo zostawicie te z hodowli. Tak w ogole, kto powiedział, że to hodowlane są lepsze? Jeśli tak ktoś powiedział, to też tylko człowiek. Tylko że dlaczego mamy słuchać tego człowieka i zamykać sie na głosy ludzi, którzy kochają kundelki? Nigdy nie odważyłbym się na takie osądy.
Mam wrażenie , że naoglądałaś się tik toka. Po dwóch zdaniach odechciewa się czytać Twojego elaboratu. „ Unicestwienie kundelków” ??? Serio? Nie za bardzo radykalizujesz? Naprawdę ochłoń. Obrońcy zwierząt, ktorzy chcą wyniszczyć zwierzęta, rzucasz tak mocne hasła , że nie można traktować Twoich wypowiedzi poważnie. U nas każda ustawa jest zła, zielony ład zły, ta i wiele innych źle. Wszędzie czai się zło o ktoś kto chce kogoś unicestwić. Ochłoń jeszcze raz i popatrz na wyniki sondy dot. tematu. Jeśli masz tak rozbudowaną wrażliwość to dlaczego nie wykrzyczsz tego tym „ mordercom” od ustawy?
Naucz się czytać ze zrozumieniem. Pomyśl zanim się odezwiesz. To zostało napisane wprost w projekcie. Art. 9d „Psy i koty na obszarze całego kraju podlegają obowiązkowej kastracji, co dotyczy obu płci. Nie dotyczy to psów lub kotów utrzymywanych w celach hodowlanych przez hodowców”. Jeżeli ten zapis nie ma doprowadzić do zlkwidowania mieszańców, to niby w jaki sposób? Tylko gdy ludzie nie będą przestrzegali prawa. Wyniki sondy są takie, ponieważ osoby zbierajace podpisy mówią tylko o walce z cierpieniem zwierząt, która również popieram. Czy ktoś głośno i wyraznie powiedział ludziom, że wszystkie mieszance mają zostać wykastrowane? Nie. A dlaczego tego nie zrobili?Bo by tylu tych podpisów nie zdobyli. Taka jest prawda. Jeśli nie ma się niczego do ukrycia, to odważnie mówi się o wszystkim. Dodam, że sama chciałam zbierać podpisy pod tym projektem. Poszłam po listy i poprosiłam również o projekt tej ustawy, żeby wiedzieć do czego mam ludzi przekonywać. Wtedy dopytałam panią z OTOZ Animals o art. 9d. Niestety, odpowiedź brzmiała: "No wie pani, może nie wszystko przejdzie z tej ustawy". Tak więc, mój"elaborat" nie wziął się z niczego, tym bardziej tik toka, bo nie mam czasu na takie bzdury. Proponuję jednak Pani/Panu ochłonąć i zapoznać się z tematem, zanim zacznie się wypowiadać.
~~Mlecznobiała Śliwa napisał(a):Ktoś napisał: ~~Brązowopłowa Tunbergia napisał(a): ~~Ciemnofioletowa Dynia napisał(a): Ktoś napisał: ~~Brązowopłowa Tunbergia napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Czerwonobrunatny Groszek napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Ciemnofioletowa Dynia napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Żaba napisał(a): Popieram większość założeń projektu. Niestety ogromny sprzeciw budzi we mnie zapis, który ma doprowadzić do wyeliminowania wszystkich mieszkańców. Zaznaczam, WSZYSTKICH. Tych co mają domy, opiekunów również. Nie tylko bezdomnych. Art. 9d„Psy i koty na obszarze całego kraju podlegają obowiązkowej kastracji, co dotyczy obu płci. Nie dotyczy to psów lub kotów utrzymywanych w celach hodowlanych przez hodowców”. Dlaczego ktoś chce zrobić coś takiego? Chcą wyeliminować wszystkie mieszańce? Pozbawić wielu ludzi, a nawet większość, na szansę posiadania prawdziwego przyjaciela? Mało kogo będzie stać na kupienie psa z hodowli.Dlaczego wet. ma decydować o przeciwwskazaniach do kastracji, a organizacje uzurpują sobie prawo do decydowania, że wszystkie zwierzęta mają zostać temu zabiegowi poddane? Czy jednak nie powinno być odwrotnie? Niektóre samorządy, nie realizują obecnie obowiązujących ich przepisów, dotyczących kastracji bezdomnych zwierząt. Łatwiej jest sięgnąć do kieszeni uczciwych opiekunów, którzy pod groźbą kary, zgłoszą się do weterynarza, by przeprowadzić zabieg na zwierzęciu zadbanym, posiadającym dom, i nijak nie wpisującym się do problemu bezdomności. Popieram kastrację zwierząt bezdomnych. Wszystkich budzi najgorsze skojarzenia. Dlaczego nikt nie mówi o tym wprost? Uczciwym byłoby przedstawienie wszystkich elementów, by osoby podpisujące petycję, znały całość jego założeń, a nie tylko jego fragmenty. Większość podpisuje listę, myśląc, że walczą o dobro zwierząt, a ostatecznie mogą przyczynić się do ich wyeliminowania. Organizacje, które powinny walczyć o dobro wszystkich zwierząt, ukradkiem wprowadzają zapis, który zakłada wyniszczenie tych bez rodowodów, a które w rzeczywistości należą do najzdrowszej i najbardziej odpornej grupy czworonogów. Czy to nadal brzmi jak walka o poprawę losu zwierząt, czy hodowców? Do niczego nie namawiam, nie zniechęcam. Decyzję niech każdy podejmie samodzielnie, znając jednak całość projektu, a nie tylko wybiórcze jego fragmenty.
Pies z pseudohodowli to „ kundelek”, „pies w typie”, czy masz wiedzę iloma wadami genetycznymi i schorzeniami są obciążone te psy? Czy wiesz jak niektóre z nich cierpią i umierają w wieku zaledwie kilku lat lub mniej? Czy kundel to dla Ciebie tylko typowy piesek mieszkający w wielu domach? Jeśli tak to twoje myślenie jest bardzo wąskie i wybiórcze oraz niesprawiedliwe. To nieuczciwi ludzie kombinują dla pieniędzy i męczą zwierzaki traktując je jak narzędzie do rodzenia kolejnych. Wrzuć sobie parę haseł w Google może otworzy ci to oczy skoro ja nie mogę. Kundel to nie tylko typowy „ burek” domowy”. Co do kastracji - urzędy gmin finansują takie tematy- wiem z doświadczenia w bliskim otoczeniu dot. bezdomnego przybłędy.
Napisałam, że niektóre samorządy nie realizują obowiazujacych ich przepisów. Mówię to z doświadczenia, a nie dlatego że ktoś tak powiedział. Sama jestem społecznym opiekunem bezdomnych zwierząt i niestety, po wiosennej zmiane burmistrza, środki na ten cel zostały zabrane. Popieram kastrację bezdomnych zwierzaków. Sama wiele razy wyłapywałam takie i zawoziłam na zabieg. Jednak wydawanie wyroku na wszystkie zwierzęta jest nadużyciem. Kim jesteście by przypisywać sobie takie prawo? W krajach skandynawskich czy w Niemczech, kastrację wykonuje sie tylko przy wskazaniach medycznych. W tamtych krajach nie maja problemu z bezdomnością zwierząt. Jednak to wymaga zaangażowania. Mówisz, że "pies w typie" jest obciążony wadami. Niestety, te z hodowli również bywają obciążone. Dlaczego popierasz pomysł wyniszczenia "typowych piesków mieszkajacych w domach"? Co takiego masz im do zarzucenia? Przecież wiele z tych zwierząt ma prawdziwe domy, kochajacych opiekunów, i same są z nimi szczęśliwe? Mnie nie musisz otwierać oczu. Znam cierpienie zwierząt. Jednak chodzenie na skróty nie jest rozwiązaniem. Należy ludzi edukować, reagować na wszelkie zło, ktore się dzieje, wspierać tych którzy reagują, by się nie bali tego robić. W tym kierunku należy iść. Nie przeraża Cię myśl, że za jakiś czas te piękne stworzenia moga wyginać i to przy Twoim udziale? Tylko, że kundelka nikt nie wpisze do Czerwonej księgi, bo zostawicie te z hodowli. Tak w ogole, kto powiedział, że to hodowlane są lepsze? Jeśli tak ktoś powiedział, to też tylko człowiek. Tylko że dlaczego mamy słuchać tego człowieka i zamykać sie na głosy ludzi, którzy kochają kundelki? Nigdy nie odważyłbym się na takie osądy.
Mam wrażenie , że naoglądałaś się tik toka. Po dwóch zdaniach odechciewa się czytać Twojego elaboratu. „ Unicestwienie kundelków” ??? Serio? Nie za bardzo radykalizujesz? Naprawdę ochłoń. Obrońcy zwierząt, ktorzy chcą wyniszczyć zwierzęta, rzucasz tak mocne hasła , że nie można traktować Twoich wypowiedzi poważnie. U nas każda ustawa jest zła, zielony ład zły, ta i wiele innych źle. Wszędzie czai się zło o ktoś kto chce kogoś unicestwić. Ochłoń jeszcze raz i popatrz na wyniki sondy dot. tematu. Jeśli masz tak rozbudowaną wrażliwość to dlaczego nie wykrzyczsz tego tym „ mordercom” od ustawy?
Naucz się czytać ze zrozumieniem. Pomyśl zanim się odezwiesz. To zostało napisane wprost w projekcie. Art. 9d „Psy i koty na obszarze całego kraju podlegają obowiązkowej kastracji, co dotyczy obu płci. Nie dotyczy to psów lub kotów utrzymywanych w celach hodowlanych przez hodowców”. Jeżeli ten zapis nie ma doprowadzić do zlkwidowania mieszańców, to niby w jaki sposób? Tylko gdy ludzie nie będą przestrzegali prawa. Wyniki sondy są takie, ponieważ osoby zbierajace podpisy mówią tylko o walce z cierpieniem zwierząt, która również popieram. Czy ktoś głośno i wyraznie powiedział ludziom, że wszystkie mieszance mają zostać wykastrowane? Nie. A dlaczego tego nie zrobili?Bo by tylu tych podpisów nie zdobyli. Taka jest prawda. Jeśli nie ma się niczego do ukrycia, to odważnie mówi się o wszystkim. Dodam, że sama chciałam zbierać podpisy pod tym projektem. Poszłam po listy i poprosiłam również o projekt tej ustawy, żeby wiedzieć do czego mam ludzi przekonywać. Wtedy dopytałam panią z OTOZ Animals o art. 9d. Niestety, odpowiedź brzmiała: "No wie pani, może nie wszystko przejdzie z tej ustawy". Tak więc, mój"elaborat" nie wziął się z niczego, tym bardziej tik toka, bo nie mam czasu na takie bzdury. Proponuję jednak Pani/Panu ochłonąć i zapoznać się z tematem, zanim zacznie się wypowiadać.
Jesteś strasznie męczącą osobą
Nie zamierzam rezygnować na Twoje zaczepki, ani rewanżować się złośliwościami. To co napisałam było skierowane do osób, którym los zwierząt nie jest obojetny, a które poniekąd są oszykiwane, poprzez przemilczenie lub szczątkowe poruszanie kwestii kastracji. Zauważ, że do niczego nie namawiałam i nie zniechecałam. Każdy powinien podejmować samodzielnie i świadomie decyzje, a nie wywołane graniem na emocjach. Taki był moj zamia. Atakowanie mnie tylko uwypukla problem, dla osób to czytajacych. Nie pomyślałaś o tym.
~~Ciemnofioletowa Dynia napisał(a): ~~Brązowopłowa Tunbergia napisał(a): Ktoś napisał: ~~Czerwonobrunatny Groszek napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Ciemnofioletowa Dynia napisał(a): Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Żaba napisał(a): Popieram większość założeń projektu. Niestety ogromny sprzeciw budzi we mnie zapis, który ma doprowadzić do wyeliminowania wszystkich mieszkańców. Zaznaczam, WSZYSTKICH. Tych co mają domy, opiekunów również. Nie tylko bezdomnych. Art. 9d„Psy i koty na obszarze całego kraju podlegają obowiązkowej kastracji, co dotyczy obu płci. Nie dotyczy to psów lub kotów utrzymywanych w celach hodowlanych przez hodowców”. Dlaczego ktoś chce zrobić coś takiego? Chcą wyeliminować wszystkie mieszańce? Pozbawić wielu ludzi, a nawet większość, na szansę posiadania prawdziwego przyjaciela? Mało kogo będzie stać na kupienie psa z hodowli.Dlaczego wet. ma decydować o przeciwwskazaniach do kastracji, a organizacje uzurpują sobie prawo do decydowania, że wszystkie zwierzęta mają zostać temu zabiegowi poddane? Czy jednak nie powinno być odwrotnie? Niektóre samorządy, nie realizują obecnie obowiązujących ich przepisów, dotyczących kastracji bezdomnych zwierząt. Łatwiej jest sięgnąć do kieszeni uczciwych opiekunów, którzy pod groźbą kary, zgłoszą się do weterynarza, by przeprowadzić zabieg na zwierzęciu zadbanym, posiadającym dom, i nijak nie wpisującym się do problemu bezdomności. Popieram kastrację zwierząt bezdomnych. Wszystkich budzi najgorsze skojarzenia. Dlaczego nikt nie mówi o tym wprost? Uczciwym byłoby przedstawienie wszystkich elementów, by osoby podpisujące petycję, znały całość jego założeń, a nie tylko jego fragmenty. Większość podpisuje listę, myśląc, że walczą o dobro zwierząt, a ostatecznie mogą przyczynić się do ich wyeliminowania. Organizacje, które powinny walczyć o dobro wszystkich zwierząt, ukradkiem wprowadzają zapis, który zakłada wyniszczenie tych bez rodowodów, a które w rzeczywistości należą do najzdrowszej i najbardziej odpornej grupy czworonogów. Czy to nadal brzmi jak walka o poprawę losu zwierząt, czy hodowców? Do niczego nie namawiam, nie zniechęcam. Decyzję niech każdy podejmie samodzielnie, znając jednak całość projektu, a nie tylko wybiórcze jego fragmenty.
Pies z pseudohodowli to „ kundelek”, „pies w typie”, czy masz wiedzę iloma wadami genetycznymi i schorzeniami są obciążone te psy? Czy wiesz jak niektóre z nich cierpią i umierają w wieku zaledwie kilku lat lub mniej? Czy kundel to dla Ciebie tylko typowy piesek mieszkający w wielu domach? Jeśli tak to twoje myślenie jest bardzo wąskie i wybiórcze oraz niesprawiedliwe. To nieuczciwi ludzie kombinują dla pieniędzy i męczą zwierzaki traktując je jak narzędzie do rodzenia kolejnych. Wrzuć sobie parę haseł w Google może otworzy ci to oczy skoro ja nie mogę. Kundel to nie tylko typowy „ burek” domowy”. Co do kastracji - urzędy gmin finansują takie tematy- wiem z doświadczenia w bliskim otoczeniu dot. bezdomnego przybłędy.
Napisałam, że niektóre samorządy nie realizują obowiazujacych ich przepisów. Mówię to z doświadczenia, a nie dlatego że ktoś tak powiedział. Sama jestem społecznym opiekunem bezdomnych zwierząt i niestety, po wiosennej zmiane burmistrza, środki na ten cel zostały zabrane. Popieram kastrację bezdomnych zwierzaków. Sama wiele razy wyłapywałam takie i zawoziłam na zabieg. Jednak wydawanie wyroku na wszystkie zwierzęta jest nadużyciem. Kim jesteście by przypisywać sobie takie prawo? W krajach skandynawskich czy w Niemczech, kastrację wykonuje sie tylko przy wskazaniach medycznych. W tamtych krajach nie maja problemu z bezdomnością zwierząt. Jednak to wymaga zaangażowania. Mówisz, że "pies w typie" jest obciążony wadami. Niestety, te z hodowli również bywają obciążone. Dlaczego popierasz pomysł wyniszczenia "typowych piesków mieszkajacych w domach"? Co takiego masz im do zarzucenia? Przecież wiele z tych zwierząt ma prawdziwe domy, kochajacych opiekunów, i same są z nimi szczęśliwe? Mnie nie musisz otwierać oczu. Znam cierpienie zwierząt. Jednak chodzenie na skróty nie jest rozwiązaniem. Należy ludzi edukować, reagować na wszelkie zło, ktore się dzieje, wspierać tych którzy reagują, by się nie bali tego robić. W tym kierunku należy iść. Nie przeraża Cię myśl, że za jakiś czas te piękne stworzenia moga wyginać i to przy Twoim udziale? Tylko, że kundelka nikt nie wpisze do Czerwonej księgi, bo zostawicie te z hodowli. Tak w ogole, kto powiedział, że to hodowlane są lepsze? Jeśli tak ktoś powiedział, to też tylko człowiek. Tylko że dlaczego mamy słuchać tego człowieka i zamykać sie na głosy ludzi, którzy kochają kundelki? Nigdy nie odważyłbym się na takie osądy.
Mam wrażenie , że naoglądałaś się tik toka. Po dwóch zdaniach odechciewa się czytać Twojego elaboratu. „ Unicestwienie kundelków” ??? Serio? Nie za bardzo radykalizujesz? Naprawdę ochłoń. Obrońcy zwierząt, ktorzy chcą wyniszczyć zwierzęta, rzucasz tak mocne hasła , że nie można traktować Twoich wypowiedzi poważnie. U nas każda ustawa jest zła, zielony ład zły, ta i wiele innych źle. Wszędzie czai się zło o ktoś kto chce kogoś unicestwić. Ochłoń jeszcze raz i popatrz na wyniki sondy dot. tematu. Jeśli masz tak rozbudowaną wrażliwość to dlaczego nie wykrzyczsz tego tym „ mordercom” od ustawy?