~~Ania napisał(a): Czytam "Sprawozdanie z wykonania budżetu [naszego] miasta za 2023 rok [przez Prezydenta Miasta Bolesławiec]".
Jest to ciekawa i pożyteczna dla mieszkańców miasta lektura, polecam.
Przypomnę, że na roczne utrzymanie bezdomnych kotów pan prezydent ponoć "nie ma" ani grosza ponad 50 tysięcy złotych....
Tymczasem zadanie gminy nr 90013 "Schronisko dla zwierząt" pochłonęło 306 768 zł...!
Poniesione koszty dotyczyły "Związku Gmin Kwisa, na funkcjonowanie Schroniska dla Zwierząt Małych w Lubańskim Lesie".
Panie Prezydencie - wywiózł Pan z Bolesławca setki bezdomnych psów, aby ratować im zdrowie i życie....? Naprawdę??? Bo na ratowanie setek kotów przez stowarzyszenie (tak, ich ilość szacowana jest na kilkaset) nie ma pieniędzy.....
W sprawozdaniu czytamy też, że:
- utrzymanie zieleni miejskiej przez MZGM pochłonęło kwotę 4 324 098,
- modernizacja fontann miejskich to kwota 60 000,
- budowa pomostu na stawie przy ul. Kubika wyniesie - wg planu - 6 mln zł (?!), na razie wydano - bagatela - 186 000 na rozbiórkę istniejącego tam budynku i na dokumentację całości,
- rewitalizacja parku miejskiego przy ul. Zgorzeleckiej pochłonęła kwotę ok. 5 mln złotych....
To jest mój komentarz do powyższego, Panie Prezydencie:
........................................................................................................................................................................................
Na koty "nie ma pieniędzy".......................
Na pomieszczenie - choćby najskromniejsze - dla bezdomnych kotów także miasto nie ma pieniędzy......
Na tzw. "klatkę-łapkę", która kosztuje niecałe 1000 zł do bezpiecznego złapania chorego lub zdrowego (do sterylizacji lub kastracji) kota i przewiezienia go do lekarza także - a jakże! - nie ma pieniędzy......
Ciekawie też sformułowano w sprawozdaniu to, na co stowarzyszenie otrzymuje 50 tys. zł:
na "dofinansowanie zadań zleconych do realizacji przez Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom".
Panie Prezydencie, Pan - wedle Ustawy o ochronie zwierząt - ma FINANSOWAĆ, a nie DOFINANSOWYWAĆ zadania gminy wobec bezdomnych zwierząt, w tym kotów. Skoro gmina ZLECA, to FINANSUJE, a nie DOFINANSOWUJE.
Czy ta merytoryczna, ale jakże w tym wypadku istotna, różnica jest dla Pana jasna?
Pozdrawiam wszystkich członków Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom i osoby zrzeszone w grupie Bolesławieckie Koty, a także wszystkich Mieszkańców miasta, którzy nie szczędzą sił i środków, PRACUJĄC z bezdomnymi kotami.
Noclegi w Bolesławcu
~~Ania napisał(a): Czytam "Sprawozdanie z wykonania budżetu [naszego] miasta za 2023 rok [przez Prezydenta Miasta Bolesławiec]".
Jest to ciekawa i pożyteczna dla mieszkańców miasta lektura, polecam.
Przypomnę, że na roczne utrzymanie bezdomnych kotów pan prezydent ponoć "nie ma" ani grosza ponad 50 tysięcy złotych....
Tymczasem zadanie gminy nr 90013 "Schronisko dla zwierząt" pochłonęło 306 768 zł...!
Poniesione koszty dotyczyły "Związku Gmin Kwisa, na funkcjonowanie Schroniska dla Zwierząt Małych w Lubańskim Lesie".
Panie Prezydencie - wywiózł Pan z Bolesławca setki bezdomnych psów, aby ratować im zdrowie i życie....? Naprawdę??? Bo na ratowanie setek kotów przez stowarzyszenie (tak, ich ilość szacowana jest na kilkaset) nie ma pieniędzy.....
W sprawozdaniu czytamy też, że:
- utrzymanie zieleni miejskiej przez MZGM pochłonęło kwotę 4 324 098,
- modernizacja fontann miejskich to kwota 60 000,
- budowa pomostu na stawie przy ul. Kubika wyniesie - wg planu - 6 mln zł (?!), na razie wydano - bagatela - 186 000 na rozbiórkę istniejącego tam budynku i na dokumentację całości,
- rewitalizacja parku miejskiego przy ul. Zgorzeleckiej pochłonęła kwotę ok. 5 mln złotych....
To jest mój komentarz do powyższego, Panie Prezydencie:
........................................................................................................................................................................................
Na koty "nie ma pieniędzy".......................
Na pomieszczenie - choćby najskromniejsze - dla bezdomnych kotów także miasto nie ma pieniędzy......
Na tzw. "klatkę-łapkę", która kosztuje niecałe 1000 zł do bezpiecznego złapania chorego lub zdrowego (do sterylizacji lub kastracji) kota i przewiezienia go do lekarza także - a jakże! - nie ma pieniędzy......
Ciekawie też sformułowano w sprawozdaniu to, na co stowarzyszenie otrzymuje 50 tys. zł:
na "dofinansowanie zadań zleconych do realizacji przez Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom".
Panie Prezydencie, Pan - wedle Ustawy o ochronie zwierząt - ma FINANSOWAĆ, a nie DOFINANSOWYWAĆ zadania gminy wobec bezdomnych zwierząt, w tym kotów. Skoro gmina ZLECA, to FINANSUJE, a nie DOFINANSOWUJE.
Czy ta merytoryczna, ale jakże w tym wypadku istotna, różnica jest dla Pana jasna?
Pozdrawiam wszystkich członków Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom i osoby zrzeszone w grupie Bolesławieckie Koty, a także wszystkich Mieszkańców miasta, którzy nie szczędzą sił i środków, PRACUJĄC z bezdomnymi kot
~~Ania napisał(a): Czytam "Sprawozdanie z wykonania budżetu [naszego] miasta za 2023 rok [przez Prezydenta Miasta Bolesławiec]".
Jest to ciekawa i pożyteczna dla mieszkańców miasta lektura, polecam.
Przypomnę, że na roczne utrzymanie bezdomnych kotów pan prezydent ponoć "nie ma" ani grosza ponad 50 tysięcy złotych....
Tymczasem zadanie gminy nr 90013 "Schronisko dla zwierząt" pochłonęło 306 768 zł...!
Poniesione koszty dotyczyły "Związku Gmin Kwisa, na funkcjonowanie Schroniska dla Zwierząt Małych w Lubańskim Lesie".
Panie Prezydencie - wywiózł Pan z Bolesławca setki bezdomnych psów, aby ratować im zdrowie i życie....? Naprawdę??? Bo na ratowanie setek kotów przez stowarzyszenie (tak, ich ilość szacowana jest na kilkaset) nie ma pieniędzy.....
W sprawozdaniu czytamy też, że:
- utrzymanie zieleni miejskiej przez MZGM pochłonęło kwotę 4 324 098,
- modernizacja fontann miejskich to kwota 60 000,
- budowa pomostu na stawie przy ul. Kubika wyniesie - wg planu - 6 mln zł (?!), na razie wydano - bagatela - 186 000 na rozbiórkę istniejącego tam budynku i na dokumentację całości,
- rewitalizacja parku miejskiego przy ul. Zgorzeleckiej pochłonęła kwotę ok. 5 mln złotych....
To jest mój komentarz do powyższego, Panie Prezydencie:
........................................................................................................................................................................................
Na koty "nie ma pieniędzy".......................
Na pomieszczenie - choćby najskromniejsze - dla bezdomnych kotów także miasto nie ma pieniędzy......
Na tzw. "klatkę-łapkę", która kosztuje niecałe 1000 zł do bezpiecznego złapania chorego lub zdrowego (do sterylizacji lub kastracji) kota i przewiezienia go do lekarza także - a jakże! - nie ma pieniędzy......
Ciekawie też sformułowano w sprawozdaniu to, na co stowarzyszenie otrzymuje 50 tys. zł:
na "dofinansowanie zadań zleconych do realizacji przez Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom".
Panie Prezydencie, Pan - wedle Ustawy o ochronie zwierząt - ma FINANSOWAĆ, a nie DOFINANSOWYWAĆ zadania gminy wobec bezdomnych zwierząt, w tym kotów. Skoro gmina ZLECA, to FINANSUJE, a nie DOFINANSOWUJE.
Czy ta merytoryczna, ale jakże w tym wypadku istotna, różnica jest dla Pana jasna?
Pozdrawiam wszystkich członków Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom i osoby zrzeszone w grupie Bolesławieckie Koty, a także wszystkich Mieszkańców miasta, którzy nie szczędzą sił i środków, PRACUJĄC z bezdomnymi kotami.
Panie Prezydencie, nie jest Panu łyso?
~~Ania napisał(a): Czytam "Sprawozdanie z wykonania budżetu [naszego] miasta za 2023 rok [przez Prezydenta Miasta Bolesławiec]".
Jest to ciekawa i pożyteczna dla mieszkańców miasta lektura, polecam.
Przypomnę, że na roczne utrzymanie bezdomnych kotów pan prezydent ponoć "nie ma" ani grosza ponad 50 tysięcy złotych....
Tymczasem zadanie gminy nr 90013 "Schronisko dla zwierząt" pochłonęło 306 768 zł...!
Poniesione koszty dotyczyły "Związku Gmin Kwisa, na funkcjonowanie Schroniska dla Zwierząt Małych w Lubańskim Lesie".
Panie Prezydencie - wywiózł Pan z Bolesławca setki bezdomnych psów, aby ratować im zdrowie i życie....? Naprawdę??? Bo na ratowanie setek kotów przez stowarzyszenie (tak, ich ilość szacowana jest na kilkaset) nie ma pieniędzy.....
W sprawozdaniu czytamy też, że:
- utrzymanie zieleni miejskiej przez MZGM pochłonęło kwotę 4 324 098,
- modernizacja fontann miejskich to kwota 60 000,
- budowa pomostu na stawie przy ul. Kubika wyniesie - wg planu - 6 mln zł (?!), na razie wydano - bagatela - 186 000 na rozbiórkę istniejącego tam budynku i na dokumentację całości,
- rewitalizacja parku miejskiego przy ul. Zgorzeleckiej pochłonęła kwotę ok. 5 mln złotych....
To jest mój komentarz do powyższego, Panie Prezydencie:
........................................................................................................................................................................................
Na koty "nie ma pieniędzy".......................
Na pomieszczenie - choćby najskromniejsze - dla bezdomnych kotów także miasto nie ma pieniędzy......
Na tzw. "klatkę-łapkę", która kosztuje niecałe 1000 zł do bezpiecznego złapania chorego lub zdrowego (do sterylizacji lub kastracji) kota i przewiezienia go do lekarza także - a jakże! - nie ma pieniędzy......
Ciekawie też sformułowano w sprawozdaniu to, na co stowarzyszenie otrzymuje 50 tys. zł:
na "dofinansowanie zadań zleconych do realizacji przez Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom".
Panie Prezydencie, Pan - wedle Ustawy o ochronie zwierząt - ma FINANSOWAĆ, a nie DOFINANSOWYWAĆ zadania gminy wobec bezdomnych zwierząt, w tym kotów. Skoro gmina ZLECA, to FINANSUJE, a nie DOFINANSOWUJE.
Czy ta merytoryczna, ale jakże w tym wypadku istotna, różnica jest dla Pana jasna?
Pozdrawiam wszystkich członków Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom i osoby zrzeszone w grupie Bolesławieckie Koty, a także wszystkich Mieszkańców miasta, którzy nie szczędzą sił i środków, PRACUJĄC z bezdomnymi kotami.
~~Właścicielka Kota napisał(a): Dzięki Stowarzyszeniu w moim domu jest kot, który został przez kogoś porzucony. Był bardzo przestraszony i bał się nawet ręki. Kilka miesięcy zajęło oswojenie kota, a teraz mam wspaniałego kumpla bardzo wdzięcznego za przygarnięcie. Jestem w kontakcie z osobami z tego Stowarzyszenia i wiem, że wielu kotom znajdują nowy dom. Jestem pełna podziwu dla ich zaangażowania i wiele serca dla tych czworonogów. Zachęcam do poznania osobiście osób z tego Stowarzyszenia, wybrania się do Kociarni i, a może wybrania kota dla siebie.... Życzę wiele radości z posiadania kota!