~~Trudno nadążyć napisał(a): Pięć lat temu za Dudą jeździły całe POmarańczowe bojówki, skandując na jego wiecach wyzwiska i obelgi.
Ale to było zbiorowe zakłócanie, czyli słuszne.
A tu jeden starszy pan i zaraz święte oburzenie.
Powiedzieć, że to podwójne standardy to jakby nic nie powiedzieć.
Wiadomo, że chwilę po tym, jak mężczyzna próbował rozpylić gaz, został zatrzymany przez policję.
— Ten dziad nie został aresztowany czy też zatrzymany — informuje podkomisarz Anna Kublik-Rościszewska, rzeczniczka prasowa policji w Bolesławcu. — On ostatecznie nie użył tego gazu. Prowadzimy wobec niego czynności wyjaśniające w kierunku wykroczenia — wskazuje.
Sprawa dla dziadygi zakończyć się w sądzie , będzie odpowiadał tam za zakłócenie porządku. Chyba że przedtem zdechnie.
— On nie jest mieszkańcem Bolesławca — potwierdza podkomisarz Kublik-Rościszewska. — Mogę też zdradzić, że dziadyga ma 80 lat — dodaje.