Jowita napisał(a): Witaj Arturze i wszyscy na tym portalu.
Niewyjaśnione są zachowania nasze.Nie wyjaśnione,dlaczego kogoś kochamy,a potrafimy ranić, i to boleśnie, nie znamy ,a wkładamy "szpilkę" ( nawet z radością)....itp.
Artur ja dzisiaj biedna muszę ruskie pierogi kleić, mój luby sobie zażyczył (mówi i ma). :) :)
Śniadanie u Zranionej przebiegło w cudownej atmosferze. Dziewczyny sympatyczne, może troczę były zaskoczone "starą babą" hihihi :> ;( ,ale mam nadziejeę,że nie było to ostatnie spotkanie.
Pannazdzieckiem :P ;)
Miłego dzionka życzę i pozdrawiam serdecznie wszystkich. Arturze,powtórzę się" świat nie jest taki zły". :*
Jowcia ja ci dam starą babę mogła byś mnie nie przezywać? :D No ja też tak myślę ze nie ostatnie bo nie dokończyłyśmy dzieła ;)