Arturze, nie wiem i nie potrafię nic mądrego napisać ani powiedzieć>przepraszam,ból gardło ściska.Brak mi bardzo Twoich uwag na zakończenie dnia,podsumowań.Zaczynam dzień (od pewnego czasu) właśnie od Dzień dobry lub witaj Arturze,a dzisiaj Ciebie nie było i dzień już nie był taki jak co dzień.Żałuję,że tak późno odważyłam się do Ciebie odezwać,ale dziękuję że jesteś. :* :* :* Nie potrafię Ci w niczym pomóc,ale dziękuję,że jesteś :* :* :*
Dopisane 04.12.2010r. o godz. 00:07:
Grzdyl_Ponury napisał(a): ~ napisał(a): Arturze , a ode mnie nie dostaniesz buziaka , ale porządnego kopa, jak mi do niedzieli nie wyzdrowiejesz :> :)
Jak trzeba Arturowi wpierdzielić, to ja się zbratam z największym wrogiem :D :D
Ja też Grzdyluś :*