skorn napisał(a): Zgadzam się mir.ko. Nawet poprzednia część z innym aktorem była fajniejsza.
Rozgadałeś się.
~~mir.ko napisał(a): Z telefonu ciężej sie logować. # To nie przypadek ze czesci 1-3 maja noty >7.5. Później jest coraz gorzej. Potwierdzi to chyba kazda fachowa recenzja. Nie kazdego to jednak interesuje i nie wymagaja niektorzy zadnego realizmu w sensacji.
Proponuje obejrzeć wszystkie części, jedna po drugiej. Wtedy łatwo o porównanie.
Tożsamość Bourne'a (2002)
http://www.cda.pl/video/230140ab
Krucjata Bourne'a(2004)
http://www.cda.pl/video/2301446c
Jason Bourne(2016)
http://www.cda.pl/video/111029227
Mirko, nadal uważam, że poziom jest porównywalny. Co właściwie oceny na Filmweb przecież potwierdzają. Czy 7,5 do 6,2, to taki duży dystans, wielka różnica? Filmy te dzieli, jak widać kilkanaście lat :)
I teraz kwestia realizmu. Realizm w kinie to rzecz względna. Należy też wspomnieć, że Bornue jest postacią fikcyjną, a film oparty na fikcji literackiej.
I na koniec? "de gustibus non est disputandum" :)
Dopisane 17.01.2017r. o godz. 19:25:
ps. Pierwsza część z Richardem Chamberlainem, to całkiem inna bajka :)