~ur napisał(a): Wszyscy sie powoli zwalniają ;)
Niestety nie wszyscy. Gwardia wiernopoddańcza zwana kierownikami trzyma się stołków jak może, bo alternatywy nie mają. W innych firmach nie mieli by szans na takie posadki bo są słabi. Mierny, bierny, ale wierny. To w tej firmie wystarczy.
Ludzie znający specyfikę przetwórstwa tworzyw sztucznych, utrzymania ruchu się katapultowali do innych firm. Zostali specjaliści od donoszenia i szukania chaków jeden na drugiego, choć jest wyjątek, który przeżył już sześciu menagierów swojego działu i przeżyje kolejnych.
Życze załodze wszystkiego dosiego. Rok się kończy i właściciel rozliczy góre z zysków o ile takowe były, bo coś ostatno cisza o dochodach na spotkaniach z załogą. Chyba kończy się kreatywna księgowość.