Pan inz mgr dr hab palil glupa w piecu w ceramice.

N A R C Y Z - rzecz w tym, że NARCYZ nie widzi w sobie żadnych wad. Jest nieskazitelny. Nie potrafi też się śmiać z samego siebie. Nigdy w życiu nie zobaczy niczego śmiesznego w roztrzaskanej galaretce do włosów. – Zupełnie nie wczuł się w moją sytuację. – Nie dziwi mnie to. On się spodziewa, że będziesz go wielbić, a ponieważ tego nie robisz jest zirytowany. Nie bardzo wie, jak ma do ciebie podejść.
Odznacza się narcystyczną osobowością. To zawsze ciekawe przypadki. Nie wszyscy są źli, wcale nie są, natomiast z reguły sieją wokół siebie destrukcję, bo nie potrafią wczuć się w innych.
Taki jest z siebie zadowolony. Wyobraża sobie, że wszyscy bez wyjątku są w nim zakochani.
Naturalnie. Uważa siebie za uosobienie wszelkiej doskonałości, więc jak inni mają go nie wielbić? Poza tym, jest przekonay, że każdy podziela jego punkt widzenia.
To dało jej do myślenia. Zakochując się w nim, zachowała się dokładnie tak, jak on się spodziewał. Nie było to dla niego żadną niespodzianką, zawsze tego oczekiwał od kobiet.
Czy on jest winny temu, że jest narcystyczny?
Możemy kontrolować nasze wady do pewnego stopnia. Oczekujemy od ludzi, że będą kontrolować zachłanność albo skąpstwo. Że ludzie porywczy nie będą wybuchać przy lada okazji.
A więc, gdyby on się postarał, mógłby się zachowywać mniej narcystycznie?
Pewnie mógłby się trochę zmienić na lepsze. Musiałby najpierw wejrzeć trochę we własne wnętrze. Od PSYCHOPATÓW tego raczej nie oczekujemy.
PSYCHOPATA to z reguły nie przestępca o dzikim wzroku prosto z filmu Hitchcoka, to zazwyczaj osobnik jakich wielu. Zawsze samolubny. Nigdy się nie przejmuje, jeśli robi komuś przykrość. Wykorzystuje innych. Zimny jak ryba. Osoba o takich cechach to prawdopodobnie psychopata. Natomiast trzeba uważać z podejrzeniami. Są różne kryteria, na przykład test profesora Hare,a. Zwraca uwagę na społeczne zachowanie w latach wczesnej młodości i później.
Powiedz mi jedną rzecz. Ten młody człowiek, czy według ciebie zdolny jest do okrucieństwa wobec zwierząt?
Nie. Nie widzę go znęcającego się nad zwierzętami.
Nie jest więc psychopatą.

hello..beda jakieś talony na święta,,,

Pan Tomasz Ch.określić go chamem to mało-zero kultury osobistej,zero predyspozycji do stanowiska które obejmuje,zero wykształcenia.Ptaszki cwierkaja że niebawem opuści zakład z korzyścią dla wszystkich.

~Luliput napisał(a): Pan Tomasz Ch.określić go chamem to mało-zero kultury osobistej,zero predyspozycji do stanowiska które obejmuje,zero wykształcenia.Ptaszki cwierkaja że niebawem opuści zakład z korzyścią dla wszystkich.

sytuacja w twoim przypadku widac jest powazna. Piszesz ze ci ptaszki ćwierkają a ponoć ten gatunek ptaków występuje tylko na terenie obecnego szpitala dla psychicznie i nerwowo chorych. Piszesz o opuszczaniu zakładu a wniosek nasuwa sie jeden - ty raczej szybko swojego zakładu(czyt. 1000-lecia) nie opuscisz. Niech ci ptaszki dalej ćwierkają bo chyba tylko z nimi potrafisz sie dogadać

To prawda, że jest nowy kierownik i są zwolnienia?

Tomkowi Chmielewskiej zbiera się wpi..dół kawał pały.

Wiadomo coś o systemie czterobrygadowym? Czy ma dotyczyć to wszystkich działów?