Ja nie pracuję z nią na zmianie i nie widzę ,żeby miała jakiś wpływ na moją zmianę :]

guardian spada na psy

Ja też z nią nie pracuje i nie chciałbym ,bo laska na sam widok jest szpetna

ostatnio nie przedłuzyli umowy chłopakowi co był na załadunku. dobry pracownik, nawet zgłosił się że przyjdzie w niedziele do pracy a w poniedziałek mu umowy nie przedłuzyli

Chamstwo w państwie

Każdemu coś nie pasuje i czy to w guardianie czy w innej pracymałe zarobki,atmosfera,warunki.są wady i zalety jak wszędzie.Ja tam pracuje i jakoś jest ok.oczywiście też mi tam nie wszystko pasi, ale gdzie jest idealnie. zawsze znajdą się osoby z którymi nie ma się wspólnego tematu ale to nie znaczy ze nie można z nimi pracować.Mówi się że w pracy nie ma kolegów i koleżanek ja myślę że są tylko nie wszyscy.Mi najbardziej nie pasuje własnie to obgadywanie i gadanie na innych że/ ktoś jest siaki czy owaki albo ze nie chcę z tą czy tamtą pracować./i właśnie przez takie sytuacje które sami sobie sprawiamy jest kicha a dlaczego-przez zazdrość bo ona jest wyżej na stanowisku a ja nie.tak ciężko to zrozumieć że wszyscy nie zostaną kierownikami...Po prostu pracujmy i starajmy się dogadać a uśmiechu nigdy za dużo!W większości to my stwarzamy atmosferę ale pytanie jaką...

No właśnie. To od nas zależy jak będzie. Jeśli chcemy to wystarczy jedna zmiana. I możemy sobie stworzyć swój własny klimat:)

w guardianie było jeszcze ok do niedawna, a teraz co tam sie dzieje..dziewczyny po drugiej zmianie przychodzą na 6 do pracy..przegięcie