- Tam na dole - podjął - żyją ludzie, którzy pójdą za każdym smokiem, będą czcić każdego boga, dopuszczą się każdego występku. A wszystko to ze zwykłej monotonii, codziennego zła. To nie prawdziwie wybitna, twórcza ohyda wielkich grzeszników, ale rodzaj masowo produkowanego mroku dusz. Grzech, można powiedzieć, bez krzty oryginalności. Akceptują zło nie dla tego, że mówią mu "tak", ale dlatego, że nie mówią mu "nie".

— Terry Pratchett

~Asteroida napisał(a): - Tam na dole - podjął - żyją ludzie, którzy pójdą za każdym smokiem, będą czcić każdego boga, dopuszczą się każdego występku. A wszystko to ze zwykłej monotonii, codziennego zła. To nie prawdziwie wybitna, twórcza ohyda wielkich grzeszników, ale rodzaj masowo produkowanego mroku dusz. Grzech, można powiedzieć, bez krzty oryginalności. Akceptują zło nie dla tego, że mówią mu "tak", ale dlatego, że nie mówią mu "nie".

— Terry Pratchett

Nie ma niepotrzebnych zdarzeń,
ani osób bez znaczenia poznanych
nie ma niedorzecznych marzeń
ani myśli w pustkę rzucanych.
Wszystko ma swój sens
nie analizuj tego!
Pozwól tylko Sercu poprowadzić się,
nic nie bierze się z Niczego,
Twoje myśli tworzą życia bieg...
...Tyś Panem losu swego,
każdy ma prawo być tym kim chce
jeśli nie krzywdzi bliźniego...
...bo dając światu Dobro,
dobro do Ciebie powróci,
masz wszystko czego Ci trzeba
spójrz tylko w głąb Swojej Duszy...
;)

Opryskano mnie dziś niemożliwie!

Od dłuższego czasu ja tez uważnie obserwuje niebo. Dzisiaj zobaczyłem jednak coś nowego (możliwe, ze wcześniej nie zwracałem po prostu na to uwagi). Na załaczonym zdjęciu widać, ze jeden z samolotów (w lewym górnym rogu) zostawia za sobą krótki ślad, który znika po kilkunastu sekundach (tzw. kijanka), a za drugim ślad zostaje na długie godziny, rozmywając sie po pewnym czasie w "mleko". Nie to jest jednak dziwne. Zobaczcie ślad PRZED tym samolotem, który zostawia tą długą smugę. Jest to ciemniejsza od nieba linia - koloru granatowego (coś jak droga wyznaczająca trase lotu tego samolotu). Zaobserwowałem dzisiaj dwie takie drogi ciągnące się az po horyzont przed lecącym samolotem - oba samoloty leciały dokładnie po tej ciemniejszej linii jak "po sznurku). Zupełnie nie wiem jak to wytłumaczyć. Nie wiem, czy ktoś z was zauważył też cos takiego
[img=1287769189_7whsaf0.jpg]

tego akurat nie zauważyłem ale dziś tego dziadostwa było dużo.

~`` napisał(a): tego akurat nie zauważyłem ale dziś tego dziadostwa było dużo.

Oj tak. Pierwszy oprysk zauważyła moja córka , jak jechaliśmy do szkoły ok 7,45 , ze wschodu na zachód na południowej cześci nieba . W wciągu godziny poszło jeszcze siedem oprysków , ten sam kierunek , to samo miejsce , potem zaczęła się krzyżówka z północy na południowy wschód. Po południu było już szaro ;( . Śmiem twierdzić , gdyby nie było dzisiaj oprysków , niebo byłoby błękitne cały dzień.
Dyrda , czy to zdjęcie sam zrobiłeś ? , jeśli tak jakim aparatem ?
Ta ciemna linia może być efektem Dopplera na zdjęciu ponieważ ludzkie oko tak widzi , bądź aparat "tak zobaczył", w rzeczywistości nie widziałem takich linii. Zobaczymy , co bedzie jutro. Ciekawym , czy 3MGpic mozna zrobić takie zdjęcie, jak Twoje Dyrda?

Zdjęcie zrobiłem sam starym aparatem canon (powershot 530). Efekt był widoczny zarówno gołym okiem jak i na zdjęciu.
PS.
Nie bardzo rozumiem co ma efekt Doplera do tego zjawiska?

Interferencja fali , nakładanie się . Nie wiem , czy to jest właściwe tłumaczenie , nigdy wcześniej nie obserwowałem ciemnych smug przed samolotem , ale mam wrażenie ,że ma to związek ze zjawiskami optycznymi . Dzisiaj biorę swój równie stary aparat i zobaczymy , co z tego wyjdzie . Dzięki za odpowiedź Dyrda i miłego dnia :)