A jak inaczej odpocząć od TBAI-a? Na urlop pójść nie można, bo trzeba zrobić plan, jeden dzień jeszcze przejdzie, ale kilka dni to można zapomnieć. Zero życia prywatnego, bo wysyłki zagrożone. Nie samą pracą żyje człowiek... Niech zmienią podejście do pracownika i do motywacji pracowników, a nie tylko pojazdy na zebraniach. Czy choć raz pracownicy usłyszeli "dziękujemy" za wykonanie planu? Tak to jest jak niekompetentni ludzie porywają się do ZZL.
A jak inaczej odpocząć od TBAI-a? Na urlop pójść nie można, bo trzeba zrobić plan, jeden dzień jeszcze przejdzie, ale kilka dni to można zapomnieć. Zero życia prywatnego, bo wysyłki zagrożone. Nie samą pracą żyje człowiek... Niech zmienią podejście do pracownika i do motywacji pracowników, a nie tylko pojazdy na zebraniach. Czy choć raz pracownicy usłyszeli "dziękujemy" za wykonanie planu? Tak to jest jak niekompetentni ludzie porywają się do ZZL.
~wkurzony niezalogowany 26 listopada 2015r. o 15:03
A widzieliscie ile zarabiaja ci co was tak zaganiaja zaklad przeciez jest zadluzony ale jezeli trzeba podniesc pracownikom pensje.SIEBIE CHOJNE DZIELA . TRZEBA TO WSZYSTKO ROZPIEPRZYC .A takze wziasc za tych za ta szyba ktorzy na to pozwalaja zawlic im kilka wysyłek a japoncy ich sami wypeiprza z tego zakładu
Przecież paski i biuro nie dadzą sobie krzywdy zrobić. Ktoś musi zapitalać na nich. Jadą po pracownikach produkcyjnych, a zapominają dzięki komu to wszystko jeszcze funkcjonuje. Widzę początek rewolucji, a po nowym roku to się dopiero zacznie, jak ludzi będzie ubywać. No chyba, że stanie się noworoczny cud i zaczną godnie i z szacunkiem traktować ludzi :D
~------- niezalogowany 26 listopada 2015r. o 18:30
A może przestaniecie się wreszcie bać i zaczniecie walczyć sami o te warunki pracy i płacy a nie czekać na noworoczny cud a was szlachta z paskami też podzielili na tych lepszych i gorszych i co teraz
wy tutaj biadolicie sobie , tak jak by miało to jakikolwiek wpływ na cokolwiek.... góra rozumie tylko jeden argument, jest nim zysk, który wypracowujecie.... czyli albo wyrazicie swoje niezadowolenie poprzez np związki (które mogą zagrozić np protestem, włącznie ze strajkiem) albo wyrazicie niezadowolenie nogami, zwalniając się.... poza tym naprawdę japońskim prezesom wasze niezadowolenie lata koło... istniejecie dla nich tylko po to aby mogli na was zarobić, to jest walka... nie dajcie się.... i nie dajcie się ich propagandzie rodem w trfałenu o "wspólnych" celach, identyfikowaniu się z przedsiębiorstwem i innych bzdetach
