vespa napisał(a): ...chodziłam do lekarza spoza szpitala, na kasę chorych, ...
jedyny minus całego przedsięwzięcia to sam poród ;) średnia przyjemność
to w bolesławcu jeszcze jacyś ginekolodzy przyjmują na NFZ?
co do porodu to zgadzam się ale następny może pójść lepiej :)
córę 9 lat temu rodziłam w Bolesławcu... koszmar, powiedziałam nigdy więcej ponad 12 h na porodówce klocuszek miał 4,40 kg), ale po 7 latach urodziłam syna w jeleniej... 7 minut na porodówce (fakt tylko 3,50 kg) :) położna zdążyła jedną rękawiczkę założyć a lekarz dobiegł jak było już po wszystkim
także dziewczyny głowy do góry, nie będzie źle a i o całych nieprzyjemnościach tego wszystkiego zapomina się od razu jak maleństwo położą na Twoim brzuchu :)
powodzenia i pamiętaj że strach potęguje ból. nie my pierwsze i nie ostatnie przez to przechodzimy i gdyby poród był naprawdę czymś strasznym to nasza rasa by już dawno wyginęła ;)