~ napisał(a): W Kids Academy na Bankowej też się już worek zapełnił nakrętkami:)
MAMA.DOMINIKA napisał(a): Dominik 24 stycznia skończy 11 lat.Choruje na postępujący zanik mięśni,od ponad 4 lat porusza się na wózku inwalidzkim.Ta choroba strasznie szybko postępuje,Dominik ma silne przykurcze w nogach,w tej chwili już jest mi ciężko założyć mu buty na nogi.Nie jest w stanie sam podnieść rąk do góry,nie może się napić ani zjeść nic jeśli nie oprze rąk o stół,nie jest w stanie nawet się sam przeżegnać.To jest straszne patrzeć jak własne dziecko z dnia na dzień traci siły.W nocy czasem po kilka razy trzeba do niego wstawać żeby go obrócić na drugi bok,sam nie ma siły tego zrobić a nawet unieść głowy.Mimo tej okrutnej choroby mój synek jest bardzo wesołym dzieckiem,nie przejmuje się niczym tylko czasem jest mu przykro że nie wszystkie dzieci chcą się z nim bawić PONIEWAŻ BOJĄ SIĘ ŻE SIĘ ZARAŻĄ.Jak takie dziecko ma im wytłumaczyć że ta choroba nie jest zarażliwa?
Można pomóc Dominikowi spowalniając postęp choroby,poprzez codzienną rehabilitacje,niestety miesięczny koszt rehabilitacji to 500 zł.
Zbieramy dla Dominika plastikowe nakrętki,za tonę firma recyklingowa płaci 1 zł. W ten sposób można także pomóc,pieniądze za nakrętki zostaną wpłacone na Stowarzyszenie Ziemia Bolesławiecka.
W razie pytań proszę o kontakt .
SERDECZNIE DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM KTÓRZY WŁĄCZĄ SIĘ DO AKCJI.Dopisane 18.01.2011r. o godz. 10:19:[img=1295342362_8ghgwry.jpg]
~ napisał(a):MAMA.DOMINIKA napisał(a): Dominik 24 stycznia skończy 11 lat.Choruje na postępujący zanik mięśni,od ponad 4 lat porusza się na wózku inwalidzkim.Ta choroba strasznie szybko postępuje,Dominik ma silne przykurcze w nogach,w tej chwili już jest mi ciężko założyć mu buty na nogi.Nie jest w stanie sam podnieść rąk do góry,nie może się napić ani zjeść nic jeśli nie oprze rąk o stół,nie jest w stanie nawet się sam przeżegnać.To jest straszne patrzeć jak własne dziecko z dnia na dzień traci siły.W nocy czasem po kilka razy trzeba do niego wstawać żeby go obrócić na drugi bok,sam nie ma siły tego zrobić a nawet unieść głowy.Mimo tej okrutnej choroby mój synek jest bardzo wesołym dzieckiem,nie przejmuje się niczym tylko czasem jest mu przykro że nie wszystkie dzieci chcą się z nim bawić PONIEWAŻ BOJĄ SIĘ ŻE SIĘ ZARAŻĄ.Jak takie dziecko ma im wytłumaczyć że ta choroba nie jest zarażliwa?
Można pomóc Dominikowi spowalniając postęp choroby,poprzez codzienną rehabilitacje,niestety miesięczny koszt rehabilitacji to 500 zł.
Zbieramy dla Dominika plastikowe nakrętki,za tonę firma recyklingowa płaci 1 zł. W ten sposób można także pomóc,pieniądze za nakrętki zostaną wpłacone na Stowarzyszenie Ziemia Bolesławiecka.
W razie pytań proszę o kontakt .
SERDECZNIE DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM KTÓRZY WŁĄCZĄ SIĘ DO AKCJI.Dopisane 18.01.2011r. o godz. 10:19:[img=1295342362_8ghgwry.jpg]
~Alina napisał(a): Gdzie mozna oddac nakrętki zbieramy rodzina w domu ale jeszcze nie mamy celu no do tego momentu. prosze dac znac gdzie mozna je zostawic:)