~ napisał(a): Z tego co wiem to wlaczali jakies wentylatory i nie bylo tak zle , a zwloki owadów z przed lat to totalna bzdura ponieważ wszystko tam zostalo wyremontowane i jest czysciutko, wystruj sali jest bajeczny , a jedzenie przepyszne ;-)
A skoro byles tam 3 razy to czemu Siostrze nieodradziles zeby robila tam właśnie wesele ?? :P Jesteś żałosny !!
kasik napisał(a): Gdyby tylko dawali troszke wiecej jesc to moim zdaniem Palac w Brunowie bylby no. 1 ;]
~Kasia napisał(a):kasik napisał(a): Gdyby tylko dawali troszke wiecej jesc to moim zdaniem Palac w Brunowie bylby no. 1 ;]
Jasne - za 210 zł od osoby (taki cennik podali nam na 2100 rok).
Za taką kasę stoły powinny się uginać od jedzonka a tam ....cieniutko. Głównie ryby....Odpada z lretesem
~Bywalec napisał(a):~ napisał(a): Z tego co wiem to wlaczali jakies wentylatory i nie bylo tak zle , a zwloki owadów z przed lat to totalna bzdura ponieważ wszystko tam zostalo wyremontowane i jest czysciutko, wystruj sali jest bajeczny , a jedzenie przepyszne ;-)
A skoro byles tam 3 razy to czemu Siostrze nieodradziles zeby robila tam właśnie wesele ?? :P Jesteś żałosny !!
Szanowny właścicielu, znaczy jeszcze nowe owady nie zdążyły się zgromadzić po remoncie? To wystarczy trochę poczekać! Obsługa też była estetyczna i kulturalna?
Może jedzenie było ale na pewno zamawiający zamówił i zapłacił za dużo więcej niż podano.
A co do siostry - musiała ulec drugim rodzicom (czego żałuje).