Virgo napisał(a): Alterze , nie licytuj sie... :> mam zdecydowanie wiecej...nie chodzi o sztuki lecz o to , czy się je ma tylko na półce , czy sie przeczytało ;) Ja przeczytałam , odłozyłam na półkę.Lubię do tych książek , które mam , wracać. Fajnie ,że Ty masz ZDECYDOWANIE więcej :D zyczę Ci pomnażania ilości woluminów na półkach.
To Ty się zaczęłaś licytować :) Wszystkie książki, które mam w domu na półce przeczytałem. I ja wracam do ulubionych książek, bo tylko takie zachowuje. Zdecydowanie więcej? Nie chodzi o ilość :) Chodzi o to, aby książki czytać, rozumieć i przyswajać. Wiesz? Lubię ludzi, którzy kochają książki, ale nie znoszę takich, którzy robią z tego jakąś kartę przetargową. Różnimy się co oczywiste światopoglądowo, i dopóki putin będzie agresywny, a ty go będziesz bronić, nigdy nie będzie nam po drodze. Chciałaś się sama licytować, i co wyszło? Putin to również zagrożenie dla Ciebie! Nawet jeżeli Rosja jest Ci bliższa niż mi, i to przyszłość okaże prędzej czy później. Nie myślę o Tobie źle kimkolwiek jesteś z pochodzenia, ale inteligencja musi poddać propagandę putinka pod wątpliwość. Stalin był większy, a skończył pod płotem, jako zbrodniarz :)
Dopisane 19.03.2015r. o godz. 17:40:
Konsekwentnie miły mi Leśmian :)
Leżę na wznak na łące...
Leżę na wznak na łące. Jakiś duch po burzy
Wspólnych lotów, w objęciach mocniejszych od stali,
Zaniósł mię tu i złożył - sam odleciał dalej.
Słońce z dłoni omdlałej złoty sen mi wróży!
Wicher włosy mi czesze na rozgrzanej skroni.
Szum w dali niewidzialna kotarą powiewa,
Za którą harem kwiatów lubieżnie omdlewa,
Aż czuję podniebny smak trującej woni,
Zdaje mi się, żem skonał umyślnie i ożył,
Przemieniony w szum leśny albo w szelest łąki,
Co życia nie pojmuje bez wiecznej rozłąki
Z drzewem, z którego powstał - w kwiatem, co go stworzył.
Zdaje się, że mózg mój jest tyglem piekielnym,
W którym słońce swe szały przetapia na złoto,
Żem roztajał od dawna w traw zgiełku weselnym,
Żem się rozsiał po łące, aby wzejść tęsknotą!...
Wrażenie barw i szumów i bezdennych światów,
Zmieszane w jedność, niby w stworzenia pradobie,
Oddziela się ode mnie, jako woń od kwiatów,
I trwa już ponade mną - i już samo w sobie!
A chociaż ze mnie wyszło - należy nie do mnie,
Lecz do wszystkich chmur, słońca przerażonych marą,
Do bezkresów, do nieba jasnego ogromnie,
Co na mnie - niewiernego - patrzy z taka wiarą!...
Dopisane 19.03.2015r. o godz. 20:00:
Leśmian, Leśmian :)
Już Czas Ukochać W Sadzie Pustkowie Bezdomne...
Już czas ukochać w sadzie pustkowie bezdomne,
Ptaki niebem schorzałe i drzewa ułomne
I płot, co tyle desek w złe stracił godziny,
Że na trawę cień rzuca przejrzystej drabiny.
Już czas ukochać wieczór z tamtej strony rzeki,
I zmarłego sąsiada ogród niedaleki,
I ciemność, co, nim duszę sny do snu uprzątną,
Żywi nas po kryjomu dobrocią pokątną.
Już czas ciułać okruchy ostatniego znoju
W ubogich złocistościach zalękłego pokoju,
I skroń złożyć w twe ręce, wycieńczone mgłami -
I nie płakać - nie płakać wspólnymi siłami!
Dopisane 19.03.2015r. o godz. 20:27:
Bywają ognie - podobne do ciszy...
Bywają ognie - podobne do ciszy,
Co na przechodnia w zaroślach czatuje...
Takich się ogniów nie widzi, lecz słyszy -
Nawet nie słyszy, lecz raczej zgaduje.
Serca im w piersi wonieją, jak róże -
Lecz im nie wolno korzystać z róż mocy,
Ni czarów własnych nadużyć po nocy,
Ni łkać, ni wątpić, ni konać w lazurze!
Nie wolno modlitw gałązki jednej,
Niesionej Bogu ku czoła ozdobie,
Przełamać stopą - lub przyśnić się tobie
W postaci nagiej, zuchwałej dziewczyny!...
Więc próżno patrzą w słoneczność dokolną,
Bo im ni kochać, ni szaleć nie wolno.
dobranoc :)