Już was wszystkich widzę w "akcji". Żal mi was dziewczynki i chłopcy. Nikt,ale to nikt nie zwróci na was uwagi. Jeżeli do tej pory tkwicie w Gerresheimer, to macie za mało ikry by cokolwiek zmienić. A teraz spać, bo rano trzeba robić zyski dla waszego Pana pracodawcy.

Jak ty sikales w gacie to my akcje robiliśmy. Nie każdy może zarabiać 5000. Chciał bym widzieć tego Ciołka co gadał tak że nas nie widzi .

Tomek,twoje akcje zrzutki na wino to nie ten temat. A teraz wskakuj w niebieski kombinezon, a za 8 godz. znowu tu będziesz kozaczył.

Co dyrektorku, trzesiesz gaciami, że się osmieszysz przed swoimi panami?!

Sorry. Poziom konwersacji odbiega od moich standardów. Aż nie mogę się doczekać 18 maja, gdy nie zdaży się po prostu NIC i wtedy chcę zobaczyć wasze wojenne barwy zmieniające się w róż. I ponowne skomlenie, jak jest źle w Gerresheimer. Słychać to od lat. Ten temat powstał w listopadzie 2011r i ciągle straszycie. Ujmując to w trywialny sposób:
"Psy szczekają, karawana jedzie dalej"

Jedno powiem tylko jak kolega zauważył , że nic się nie dzieje bo wiadomo klient nasz pan. To wszyscy wiedzą.Pokazac nie zadowolenie ok .Ale to woda na wszmlyn by nas pogrążyć a wy czyści. Ktoś podpuszcza ludzi by rozrabialas nie wtedy kiedy potrzeba zobaczysz gościu po 26 swoją minę. To ze kadra nas olewa i nikt jak by tu bomba wybuchła nie przyjedzie bo weekend macie.

Tak czytam sobie czasem te tematy i naprawdę żal mi wszystkich pracujących w zakładach typu Gerresheimer ale niestety... musi być tanio. Sam zatrudniam ludzi do produkcji i zwykle jest tylko jeden klucz - minimalizacja kosztów. I to nie jest mój klucz, to klucz obcokrajowców, którzy zakładają tu filie swoich firm a mi dają pracę i zadania do wykonania.

Im niższej specjalizacji pracowanik tym mniej się mu płaci. Jeśli kogoś można zastąpić z dnia na dzień bądź po kilku dniach szkolenia to niestety płaci się mu minimum do którego zdolna jest firma.

Bójcie się też czegoś innego, niebawem ukraińcy będą mogli przyjeżdżać tutaj bez wiz. Od razu zaleją rynek pracy, przede wszystkim osób niewykwalifikowanych. My zatrudniamy ich na potęgę bo : pracują po 12h, zostają bez gadania na overtime - cieszą się z tego bo po to tu przyjechali, nie mają niemal żadnych wymagań.

Powiem tak olewają nas i to bardzo. Jak ostatnio na weekendzie można było zobaczyć problem a białe fartuchy nic brak zainteresowania.