Jak tam prawo jazdy komendanta głównego policji ? Co z wypadkiem ?

Podczas gdy rząd stara się walczyć z żywiołem to żoliborskibdziadvorganizuje marsze nienawiści i szerzy ohydne kłamstwa.
Dziś widać jak na dłoni, gdzie pis ma swoich wyborców. Co tam wylane rzeki, utrata życiowego dorobku. Władza, okradamie i okłamywanie - to sie liczy.

~~Gnida napisał(a): Kaczyński tak chciał sie schować przed suwerenem że dostał mandat za nielegalne przyciemnienie szyb w swoim pisobolszewickim złomie

Jak wrócił stary dziad do swojej nory, piechotą czy tramwajem ?

~~Bandyta kaczor napisał(a): Podczas gdy rząd stara się walczyć z żywiołem to żoliborskibdziadvorganizuje marsze nienawiści i szerzy ohydne kłamstwa.
Dziś widać jak na dłoni, gdzie pis ma swoich wyborców. Co tam wylane rzeki, utrata życiowego dorobku. Władza, okradamie i okłamywanie - to sie liczy.

Słaba pogoda od kilku dni .,
Dyrektorzy DPSów nie wydali zgody,
Na puszczenie podopiecznych na marsz.
Kluby Gazety Polskiej masowo nie dojechały,
I mieliśmy całkowita klapę frekwencyjną.

Wygląda to wszystko całkiem zabawnie :))

~~Szary Wrotycz napisał(a): Jak tam prawo jazdy komendanta głównego policji ? Co z wypadkiem ?

PiSi tłuku , przeca PiSi tłuku on nie kierował tym samochodem .Donald Tusk "strzelony" policyjnym radarem przeprosił, oddał prawo jazdy i zapłacił mandat. Kierowca Kaczyńskiego zapłacił 100 zł mandatu (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) a i tak według starego geya to jest atak reżimu na demokrację. Kurva, przecież to trzeba przerwać, ten chocholi taniec kremlowskich bandytów medialnych.

...y z POPiSu

Zastosowana autokorekta

Jak bardzo trzeba upaść moralnie, aby w czasie największej od lat katastrofy w Polsce polecieć sobie do USA i wśród polonii w sanktuarium robić kampanię przestępcy Trumpowi.
To już nawet nie jest atrapa prezydenta, ale bezmyślny narcyz szorujący po dnie.
Amerykańskie media trąbią o tym na całego, a zapytana o to kancelaria klauna twierdzi, że nie umawiali takiego spotkania...
Takiego wstydu nie przynosili Polsce i Polakom nawet sekretarze PZPR w PRL.

Niepokalanym myślą chciałbym rozjaśnić, otóż jeśli mściwie nam panujący el Presidente ustami Paprockiej informuje Ministra Finansów Domańskiego, że ogranicza wydatki, to nie znaczy, że coś daje tylko, że mniej zabierze qr*wa mać, najwyżej mniej ostryg opie*rdoli i tyle!